Pomiń zawartość →

Kategoria: Książki

Jacek Bonecki, Smartfonowy zawrót głowy. Foto i wideo w wersji smart

Wreszcie ktoś napisał książkę odpowiadającą dokładnie moim potrzebom. Jeśli to nie poprawi wyglądu zdjęć na moim blogu, to już naprawdę nie wiem co by mogło. Jacek Bonecki, ceniony fotograf, dziennikarz i podróżnik, dzieli się z nami sekretami swojego warsztatu, przekonując jednocześnie, że nie tylko profesjonalnym aparatem, ale też zwykłym smartfonem, można robić ciekawe i estetyczne zdjęcia. Wreszcie mogłam przeczytać jakiś poradnik fotograficzny przeznaczony dla osób, które są na bakier z nowoczesnymi technologiami i chcą zachować tylko niezbędne minimum wyposażenia.

Skomentuj

Guy Lawson, Rekiny wojny

Książka ta to niezwykły zapis rozmów z trzema młodymi ludźmi, jakie przeprowadził Guy Lawson, pisarz publikujący też w magazynie Rolling Stone, zaraz po tym jak światło dzienne ujrzały kulisy ich pracy w charakterze międzynarodowych handlarzy bronią. Będąc jeszcze praktycznie dzieciakami, David Packouz i Efraim Diveroli, wygrali w 2007 roku ogromy przetarg rządowy na dostarczenie do Afganistanu broni i amunicji. Wartość tego przetargu to 300 milionów dolarów i gdyby nie brak doświadczenia, prawdopodobnie udałoby im się go zrealizować. Rekiny wojny to wynik wielu rozmów z handlarzami, a także efekt śledztw dziennikarskich, prezentujący krok po kroku drogę jaką przeszli ci dwaj młodzi ludzie (do których potem dołączył trzeci kolega, Alex Podrizki) pochodzący z porządnych, ortodoksyjnych żydowskich rodzin, od zwykłych nieudaczników życiowych do prawdziwych rekinów wojennego biznesu. To naprawdę zadziwiające, że wszystko, o czym tu czytamy, to nie zawiła fikcja, a nagie fakty.

Komentarz

Krzysztof Łoszewski, Moda lepsza niż seks

Co ja tam wiem o modzie? Absolutnie nic. Jestem jednym z tych typów, które spędzają większość czasu w dresie, traktując dżinsy jako strój wyjściowy, dobry na każdą okazję. Wysokie szpilki, drogie torebki i makijaż są mi zupełnie obce, podobnie jak katalog nazwisk współczesnych i dawnych kreatorów mody. I właśnie dlatego jest to książka dla mnie i dziewczyn takich jak ja. Jeśli ktoś naprawdę interesuje się modą, zna historię poszczególnych elementów garderoby i ogólnie jest w temacie, może się książką pana Łoszewskiego nieco znudzić. Jeśli jednak szukacie prostego przewodnika, książki, która pokaże wam gdzie w ogóle zacząć i jak nie popełniać najgorszych błędów w doborze ubrań i dodatków, Moda lepsza niż seks może się okazać strzałem w dziesiątkę.

Skomentuj

Mireille Guiliano, Francuzki nie potrzebują liftingu

Od pewnego czasu na rynku wydawniczym mamy prawdziwy boom na poradniki urodowe, w których przedstawicielki innych nacji dzielą się z nami sposobami na pozostawanie szczupłą, piękną, zawsze młodą i oczywiście szczęśliwą oraz spełnioną kobietą. Wiemy już jakie są Sekrety urody Koreanek oraz, że Japonki nie tyją i się nie starzeją, ale prawdziwym hitem są poradniki znad Sekwany. Przeczytałam i opisałam na blogu już takie pozycje jak W Paryżu dzieci nie grymaszą, Cała prawda o Francuzkach, Sekrety francuskiej kuchareczki oraz Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś. Każda z tych książek była trochę inna od poprzedniej, a wszystkie razem wydały mi się tak fascynujące, że chętnie nadal będę czytać o tym, co powoduje, że Francuzki uważane są za najpiękniejsze i najelegantsze niewiasty na planecie. Dziś w tym temacie przedstawię rzecz zupełnie wyjątkową, czyli książę pt. Francuzki nie potrzebują liftingu, autorki bestsellera Francuzki nie tyją.

Skomentuj

Terry Pratchett, Ciekawe czasy (audiobook czyta Ireneusz Załóg)

Nadal pozostajemy w klimacie specyficznego brytyjskiego humoru. Zaglądanie do magicznego świata Ankh-Morpork (pamiętacie zapewne, że mieszkam w podobnym do tego fikcyjnego miejsca mieście i chyba nigdy nie przestanie mnie bawić wyszukiwanie podobieństw między nimi) to od lat najlepszy dla mnie sposób na poprawę humoru. Co by się nie działo w moim życiu, dowcip Terry’ego Pratchetta niezawodnie mnie bawi i pozwala spojrzeć na wszystko z odpowiedniego (czyli kosmicznego) dystansu. Choć z powodu śmierci autora nic nowego już się w tym temacie nie pojawi, to pozostaje nam jednak doceniać jego wielką pracowitość, dzięki której powstało tak wiele książek, którymi można się wciąż na nowo delektować. A gdy już znudzi wam się czytanie, zawsze można posłuchać:).

Skomentuj

Naomi Klein, To zmienia wszystko. Kapitalizm kontra klimat

Na zewnątrz panują rekordowe upały, a ja z kotami próbuję znaleźć odrobinę chłodku chowając się po kątach. Nie ma też co liczyć, że zmiana pogody wyjdzie nam na dobre, bo z radia już słychać doniesienia z południa, gdzie miejsce upałów zajęły burze, ulewy i podtopienia. Jeszcze kilka lata temu mogliśmy sobie wmawiać, że gwałtowne zmiany klimatu, te wszystkie orkany i trąby powietrzne pojawiające się nawet w Polsce, to norma. Teraz nie da się już tego ignorować, gdyż praktycznie co roku naukowcy donoszą, że oto mamy kolejny rekordowy pod względem upałów rok. Zmartwiona tym bardzo, niemal zmaltretowana informacjami pozyskanymi z filmu Cowspiracy, gotując się w środku od letnich upałów, zasiadłam do czytania To zmienia wszystko Naomi Klein.

Komentarz

Barbara Rubin, Dieta. Zalecany sposób życia (UWAGA, nie dla wegan i wegetarian)

Naprawdę chciałabym móc dobrze napisać o tym poradniku, ponieważ bardzo popieram inicjatywę wydawnictwa Rozpisani.pl, pomagającego autorom w self-publishingu. Niestety, moja wewnętrzna spójność, zwyczajnie poczucie przyzwoitości, nie pozwalają mi na pochwalenie książki Barbary Rubin. Postanowiłam więc najpierw obiektywnie opisać czego dotyczy ta publikacja i komu może przypaść do gustu, a potem dlaczego cierpiałam czytając każdą stronę tego poradnika dietetycznego.

Skomentuj

Klaus Theweleit, Śmiech morderców. Breivik i inni

Książka Klausa Theweleita, niemieckiego eseisty i badacza kultury, nie jest łatwą ani przyjemną lekturą. Prawdę mówiąc poważnie odchorowuję na duszy i ciele zetknięcie się z tym tekstem, choć z drugiej strony wcale nie żałuję, że się z nim zapoznałam. Autor Śmiechu mordercy pokazuje mroczną stronę ludzkości, ale jest to coś prawdziwego i ważnego, z czego wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę. Żyjemy w bardzo ciekawych i niebezpiecznych czasach, jesteśmy świadkami rozpadania się świata rzeczywistego i świata idei. Zbiorową wyobraźnią rządzą kolejne akty terroru i wojny, na stronach gazet widzimy jak ludzie zamieniają się w bestie, a symbolami tych wszystkich zmian stają się dwa mroczne widma, czyli zamaskowani bojownicy IS i Anders Behring Breivik. Jestem pewna, że właśnie to opracowanie pozwoli czytelnikom lepiej zrozumieć umysł morderców, a tym samy to, co się dzieje obecnie na całym świecie.

Komentarz

Michael Miller, Internet rzeczy. Jak inteligentne telewizory, samochody, domy i miasta zmieniają świat

Jak już wiele razy wspominałam, jestem technologicznie upośledzona. Nie potrafię samodzielnie poradzić sobie z żadnym sprzętem, ledwo obsługuję własny telefon, a nasz domowy termostat (który pamięta by zimą włączyć ogrzewanie o ósmej) uważam za prawdziwy cud i dowód na istnienie magii. Czy to znaczy, że książka Internet rzeczy nie jest dla mnie? Ależ skąd! Najwięcej pożytku mogą z tej lektury wynieść właśnie takie osoby jak ja, gdyż autor daje nam nadzieję na to, że w przyszłości, gdy już porozumiewające się ze sobą urządzenia i systemy przejmą kontrolę nad codziennymi sprawami, nie będziemy musieli się nimi w ogóle zajmować. Czyż to nie pokrzepiające?:)

Skomentuj

Paul Morand, Czar Chanel

Do czasu przeczytania tej książki, bardzo szanowałam postać francuskiej projektantki, która zrewolucjonizowała światową modę. Z biografii takich jak Coco Chanel Henry’ego Gidela czy Coco Chanel. Życie intymne Lisy Chaney, wyłania się postać inteligentnej i przedsiębiorczej buntowniczki, która stała się ucieleśnieniem nowej epoki. Uwalniając kobiety od ogromnych kapeluszy, jeszcze większych sukni i zwojów długich warkoczy na głowach, sławna krawcowa dała im wolność i możliwość uczestniczenia w nowych aktywnościach jakie przyszły wraz z odejściem w niepamięć wieku XIX. Od wielu lat wracam do tych książek, podziwiając zmysł do interesów i urok osobisty Chanel, który biografowie ciągle starają się pochwycić i opisać na nowo. Największe wrażenie robi oczywiście to, że niczego tak naprawdę nie wiadomo na pewno, gdyż Coco była mistrzynią w kreowaniu własnego wizerunku. Niestety, obawiam się, że na nowo wydana książka Paula Moranda (która po raz pierwszy ukazała się w 1976 roku, a tegoroczne wznowienie wzbogacono o rysunki samego Karla Lagerfelda) zamiast podtrzymywać tajemnice i wzmacniać legendę, tylko obnaża i ośmiesza mademoiselle. Z wielkim zdziwieniem stwierdziłam, że gdy projektantka może sama o sobie opowiedzieć, naszym oczom ukazuje się portret mitomanki i kłamczuchy, starzejącej się kobiety, która sadząc kolejne aforyzmy, momentami bredzi jak potłuczona (przepraszam za dosadne określenie, ale inaczej się tego wyrazić nie da). Sensu w jej wypowiedziach nie ma za grosz i już chyba wolałam (jako czytelniczka lubiąca dobre historie) gdy postać Chanel była bardziej schowana za własną legendą, opowiadaną w dodatku przez kogoś innego.

Skomentuj