To jest absolutna sensacja i totalne trzęsienie ziemi w moim czytelniczym życiu. Nie spodziewałam się, że biografia dwukrotnej noblistki wzbudzi we mnie aż tyle emocji,…
KomentarzKategoria: Książki
Możliwość przeczytania tego reportażu jest dla mnie ogromnym przeżyciem. Jest to tak istotna pozycja w twórczości Murakamiego, że chyba na nowo zacznę czytać wszystko, co…
SkomentujTa powieść wyszła w Serii z Żurawiem WUJ-a już dwa lata temu i od tamtego czasu przeczytałam ją trzykrotnie. Wcześniej nie miałam możliwości napisania o…
SkomentujCałą treść tej powieści jest mi bardzo bliska, gdyż przez moje własne lata wegetarianizmu przekonałam się na własnej skórze jak mocno odmowa robienia czegoś dokładnie…
SkomentujNiewiele jest rzeczy, na które czekam z takim zapałem i natężeniem niż nowe książki Murakamiego. Gdybym miała być całkiem szczera, ta proza jest na topie…
SkomentujTo jest bardzo ważna i bardzo potrzebna książka, szczególnie teraz, w obecnej polskiej rzeczywistości. Uważam, że każdy powinien ją przeczytać, przemyśleć sobie dzięki niej różne…
2 komentarzeJak zwykle w przypadku Serii z Żurawiem otrzymujemy powieść zaskakującą, oryginalną, o której myśli się jeszcze długo po zakończeniu lektury. Rozczarują się nią jedynie ci,…
SkomentujOsoby czytające mojego bloga dość regularnie wiedzą, że zawsze chwalę to, co napisze Murakami, a na jego kolejne książki czekam z największym napięciem i radością…
SkomentujOstatnimi czasy wiele czytałam o etyce pracy Japończyków, głównie w książkach reportażowych, ale tym razem pochyliłam się nad fabułą właśnie na ten temat. Wydana prze Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego powieść Kwiat wiśni i czerwona fasola (Seria z Żurawiem) to prawdziwa perełka i wielkie zaskoczenie, nawet pomimo faktu, że wcześniej obejrzałam jej filmową adaptację. Opinie czytelników, z którymi zapoznałam się do tej pory, odnoszą się głównie do sfery emocjonalnej i społecznej książkowych bohaterów, do wykluczenia, ogromnej nietolerancji Japończyków, izolowania każdego, kto jest choć odrobinę inny oraz do spychania prawdziwych problemów (alkoholizm, zaniedbanie dzieci, prostytucja) na zupełny margines społecznego postrzegania. Dla mnie jednak przede wszystkim Kwiat wiśni to wspaniała opowieść o wartości pracy.
2 komentarzeNie mogę napisać, że pierwsza część nowej obszernej powieści Murakamiego mi się nie podobała, bo to tak, jakbym napisała, że nie podobały mi się jego poprzednie wielkie dokonania powieściowe. Tak się bowiem złożyło, że Śmierć Komandora jest zlepkiem tego wszystkiego, co już tak dobrze znamy z Kroniki ptaka nakręcacza, 1Q84 czy nawet z Kafki nad morzem. Nie twierdzę, że jest to wada, bo kocham te książki. Ostrzegam tylko tych, którzy liczą na szokującą nowość, gdyż mogą poczuć się nieco rozczarowani. Jeśli dla kogoś nie liczy się tak bardzo powiew nowości i oryginalności, to wciąż może mieć mnóstwo radości z czytania Śmierci Komandora, która w końcu oferuje to, co japoński pisarz ma najlepszego do zaoferowania. Nagle świat zwalnia, my wraz z bohaterem znajdujemy się na życiowej bocznicy i zawieszeni w czasie, w jakimś odległym miejscu, przyglądamy się dobrze znanym rzeczom z nowej perspektywy.
Komentarz