Pomiń zawartość →

Miesiąc: październik 2013

What Remains

Punktem wyjścia dla akcji What Remains jest zniknięcie pewnej nieśmiałej, pulchnej trzydziestoletniej kobiety. Mellisa Young (Jessica Gunning) mieszkała w dużym domu (takiej małej kamienicy) mieszącym kilka mieszkań, ale nikt się nią szczególnie nie interesował, ani też bardzo nie przejął jej zniknięciem. Po kilku latach okazała się, że Mellisa wcale nie opuściła budynku. Jej zmumifikowane ciało znajdują przypadkiem na strychu nowi lokatorzy. Rodzi to, zarówno u mieszkańców domu, jak i prowadzącej dochodzenie policji, szereg pytań o to jak zmarła młoda kobieta i jak to w ogóle możliwe, że nikt nie zauważył jej niewyjaśnionej nieobecności. Ten serial to świetna okazja do tego, by widzowie mogli sobie porozmyślać nad tym jak dziwne, okrutne i obojętne jest współczesne społeczeństwo, lub też nad wykluczeniem jakiemu podlegają mniej odważni, bardziej otyli czy po prostu nieco inni ludzie.

2 komentarze

Wałęsa. Człowiek z nadziei

Każdy powinien zobaczyć ten film, zwłaszcza jeżeli jest Polakiem i ma mniej niż 25 lat. Jest to co prawda uproszczony, schematyczny, ale jednak kawałek polskiej historii, której już coraz mniej w szkołach więc trzeba się jej uczyć z innych źródeł. Nie chodzi mi zresztą o tę wielka Historię, wpływającą na dzieje całego kraju, Europy i świata. Walka z komunizmem jest dla mnie tu drugoplanowym bohaterem, przysłoniętym przez wielkie osobowości Lecha i Danuśki. Zachęcam do patrzenia na Człowieka z nadziei nie tylko jak na hołd oddany postaci historycznej, ale także jak na opowieść o trochę nierealnych, filmowych postaciach, będących personifikacją losów pokolenia naszych rodziców.

Skomentuj

Gra Endera

Są takie książki, które najlepiej czytać będąc nastolatkiem. Należy do nich niestety Gra Endera Orsona Scotta Carda. Czytanie jej w późniejszym okresie jest jak najbardziej możliwe, ale ciągle ma się poczucie jakiś zgrzytów. Że to trochę zbyt naiwne, proste, tandetne i nie do mnie adresowane. Nie zmienia to jednak faktu, że pierwsza część historii Andrzeja Wiggina, jest książką wartą przeczytania. A być może 10 lat wcześniej napisałbym, że jest to lektura obowiązkowa.

Skomentuj

Total Fitness – Ekstrafigura w 4 tygodnie Ewy Chodakowskiej

Już się gubię, nie ogarniam, ile tych płyt jest! Ledwo się człowiek przyzwyczai do jednej, już wychodzi kolejna, lepsza wersja ćwiczeń z naszą ulubioną trenerką. W zeszłym tygodniu pojawiła się następna płyta z serii Total Fitness, na której Ewa Chodakowska (przez niektórych zwana naszą ukochaną Ewcią) ćwiczy dla odmiany w towarzystwie dwóch umięśnionych panów. Ja jednak postanowiłam cofnąć się do początków serii i omówić najpierw płytę z maja, na której trenerka w pojedynkę poddaje się totalnemu fitnessowemu treningowi. Zacznę może od mojego zadziwienia faktem, że w swym reklamowo-promocyjnym zaangażowaniu trenerka postanowiła sprzedawać ,,swój” program klubom fitness w całej Polsce i po to, zdaje się, są te kolejne płyty. Dziwię się ponieważ jak by nie było, jej popularność opiera się na sympatii i oddaniu tysięcy zwykłych dziewczyn (i chłopaków) wdzięcznych właśnie za to, że nie muszą chodzić do klubów, tylko mogą sobie przy minimalnych kosztach posapać i popocić się w domowym zaciszu. Fanki/klientki Chodakowskiej w wielu komentarzach podkreślają, że to je głównie pociąga w płytach z ćwiczeniami. Ale to przecież nie ważne! Ważne, że ktoś na tej akcji sporo zarobi. A teraz do ćwiczeń.

Komentarz

O czym wiedziała Maisie

Film O czym wiedziała Maisie w reżyserii Scotta McGehee i Davida Siegel urzekł mnie swoją aurą dziecięcej prostoty, naiwności i niewinności. Nie jest to (od razu powiem) wybitne dzieło wywierające większy wpływ na światową kinematografię, ale wielu widzom, zwłaszcza posiadającym potomstwo, z pewnością na długo zapadnie w pamięć. Jest to dość luźna adaptacja prozy Henry’ego Jamesa, która jakoś nie robi na nas aż tak wielkiego wrażenia jak powieść na współczesnych autorowi, ale jest tak zapewne dlatego, że nie brakuje nam obecnie wybitnych filmów, ukazujących różne zdarzenia z dziecięcej perspektywy. Oglądając jednak O czym wiedziała Maisie starajmy się pamiętać, że pod koniec XIX-tego wieku, kiedy pisał James, dziecko było jeszcze tajemniczym nieobecnym stworem, nie tylko w literaturze, ale i w całej kulturze.

Skomentuj

O czym wiedziała Maisie Henry’ego Jamesa

O czym wiedziała Maisie / Henry James / ksiażkaW zeszłym roku ukazała się po raz pierwszy po polsku jedna z najsłynniejszych powieści Henry’ego Jamesa pod tytułem O czym wiedziała Maisie. Moim skromnym zdaniem tytuł powinien brzmieć ,,O czym nie wiedziała Maisie”, albo raczej ,,O czym czytelnik nigdy się nie dowie”. To by odzwierciedlało w pełni czytelnicze doświadczenie zetknięcia się z tą prozą. Jako (dyslektyczny i ułomny ale jednak) filolog, przywykłam do czytania rozmaitych tekstów, nawet tych z zamierzchłej przeszłości, ale niestety przyznać muszę, że lektura tego dzieła, była dla mnie prawdziwym wyzwaniem. Powieść wydała mi się hermetyczna i przestarzała. Salonowa intryga jest błaha, dramat dziecka mnie nie poruszył, a co za tym idzie, wcale nie żałowałam, że dorwałam się do tej lektury rok po jej polskiej premierze. A tak chciałam, żeby mi się podobało…

Komentarz

Peaky Blinders

Peaky Blinders to absolutny hit tej jesieni. W tym serialu można się zakochać od pierwszych scen pierwszego odcinka. Widać, że jego twórcy wzięli co najlepsze z poprzednich kryminalnych hitów i umiejętnie połączyli styl Ripper Street, Coopera i Zakazanego Imperium. Normalnie szok, szał i sensacja! Mamy piękne zdjęcia, znakomitych aktorów, wysmakowane kostiumy i scenografię, a do tego to co najważniejsze, czyli dobrą gangsterską historię. Czegóż mógłby chcieć więcej wielbiciel seriali kryminalnych.

6 komentarzy

Grupa „Wschód” (The East)

Jeśli w jednym filmie występują Ellen Page, Brit Marlin i Alexander Skarsgard to koniecznie trzeba ten film obejrzeć. Do obsady The East dołączyło wiele młodych talentów, ale ta trójka wprost hipnotyzuje na ekranie. A może to tylko na mnie tak działa ta gromadka? W końcu ich widok jest dla mnie dość niepokojący. Skarsgard gra przecież wampira Eryka w True Blood, Brit Marling kazała ludziom wymiotować w Dźwięku mojego głosu, a o kreacji Ellen Page z Amerykańskiej zbrodni do dzisiaj nie mogę myśleć bez dreszczu przerażenia. Ci aktorzy, z cieniami poprzednich ról na plecach, wcielający się w postaci groźnych (ale działających w słusznej sprawie) ekoterrorystów, to coś, czego żaden inteligentny i wrażliwy widz nie powinien przegapić.

Komentarz