Na rozstaju to prawdziwa gratka dla wszystkich zainteresowanych japońską kulturą. Jest to zbiór opowiadań słynnej pisarki z epoki Meiji, tworzącej pod pseudonimem Higuchi Ichiyō (Natsu Higuchi, 1872-1896). Choć zmarła w wieku zaledwie dwudziestu czterech lat (na gruźlicę) Higuchi Ichiyō pozostawiła po sobie obszerną spuściznę literacką, doczekała się dużego uznania czytelników i krytyków, a jej portret nawet trafił na japońskie banknoty o nominale 5000 jenów. Choćby ze względu na to ostatnie warto zainteresować się zbiorem opowiadań wydanym właśnie przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, bo wszak twarz pisarki na banknocie to nie lada zaszczyt i chyba jeden z najwyższych dowodów uznania jej ważnego miejsca w kulturze narodu.
SkomentujKategoria: Książki
Fürstenfelde, leżące na terenie wschodnioniemieckiej krainy Uckermark, to jedno z tych podupadających i wymierających miejsc, w których więcej jest starych niż młodych, a każdy, kogo nie interesują walory turystyczne wiejskiej okolicy, już dawno wyjechał do Berlina. Kiedyś ta miejscowość miała prawa miejskie, współcześnie to nieduża wioska, która funkcjonuje głównie dzięki swojemu malowniczemu położeniu pomiędzy dwoma dużymi jeziorami. Z tego opisu zrodziło się w mojej głowie skojarzenie z cieszącymi się wielką popularnością filmami i serialami, w których to spokojna i cicha mieścina okazuje się skrywać mroczne tajemnice, zło czai się tuż pod powierzchnią sąsiedzkich uśmiechów, a do prawdy dokopuje się obcy detektyw, który przybywa prowadzić śledztwo w sprawie tajemniczej zbrodni. Właściwie wszystko się zgadza, tyle że nie ma detektywa. Prawdziwe oblicze Fürstenfelde poznajemy dzięki jego ludzkim i zwierzęcym mieszkańcom, a zamiast śledztwa mamy ducha opowieści, który porywa nas w ten niezwykły świat, w którym baśnie i legendy mieszają się z prawdziwą historią niepozornej dziś niemieckiej wioski.
SkomentujKsięgi Jakubowe przypominają o tym, że nie można umysłu żywić przez cały czas tylko tym, co lekkie i przyjemne. Powieść Olgi Tokarczuk nie jest w żadnym razie płochą rozrywką, a literaturą najwyższego kalibru. Miałam naprawdę wiele wątpliwości czy podołam tej lekturze, o której wcześniej przeczytałam wiele artykułów i wywiadów. Onieśmielało mnie to opasłe tomiszcze, nad którym autorka pracowała aż sześć lat, zabierające czytelnika w podróż jednocześnie w czasie i po odległych zaświatach. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Choć dzieło jest złożoną i delikatną siecią splatających się kunsztownie wątków, ma bardzo przystępny język i pozwala się dość komfortowo zagnieździć w świecie przedstawionym.
SkomentujDoszła mnie wczoraj radosna wieść, że jeszcze w tym miesiącu będzie można zakupić wznowienie Obcej, które wyda Świat Książki, kończąc tym samym z niesamowitymi okazjami dla sprzedających poszczególne tomy sagi za stówkę na aukcjach internetowych. Teraz znowu każdy fan będzie mógł sobie pozwolić na zakup własnego egzemplarza (albo i wszystkich siedmiu tomów) nie rujnując się przy tym do cna. Czyż to nie wspaniale! Dawno nic mnie tak nie ucieszyło. Początkowo byłam do Obcej nastawiona dość sceptycznie, serial nie zachwycił mnie od razu, ale gdy zaczęłam czytać, zrozumiałam jak wielką radość może dać prawdziwym fanom twórczości Diany Gabaldon udana serialowa adaptacja jej powieści.
SkomentujKora to zbiór ośmiu opowiadań napisanych przez Lorrie Moore, docenianą w USA pisarkę, profesora anglistyki i wykładowcę kreatywnego pisania. Każda z tych krótkich historii ma za temat miłość we współczesnych czasach, jednak w żadnym wypadku nie jest to realizacja typowego miłosnego scenariusza. Ten zbiór to idealna lektura dla dojrzałych, nastawionych refleksyjnie do życia czytelników, którzy chcieliby poznać opowieści bardzo odbiegające od tego co pokazują komedie romantyczne czy powieściowe romanse.
SkomentujZdecydowanie nie jest to książka dla każdego, ale jeśli zdarza Wam się na co dzień cytować mądrości życiowe z Sekretu, a Alchemik Paulo Coelho ma specjalne miejsce na waszej półce z bestsellerami, to Siła serca przypadnie wam do gustu. Przyznam, że ja do największych fanek tego rodzaju literatury nie należę, ale biorąc pod uwagę osoby z mojego otoczenia jestem w zdecydowanej mniejszości, dlatego też sądzę, że ta książka będzie już niedługo prawdziwym hitem. Zresztą nawet mi się zdarza, w przypływach gorszego nastroju, sięgać po poradniki, dlatego też mają one na blogu swój osobny kącik. Czasem po prostu tak jest, że mimo totalnego doła, deprechy jesiennej, braku perspektyw zawodowych czy samotności, chcemy poczytać o tym, że wszystko będzie dobrze, a nasz los jest w naszych rękach. Siła serca to właśnie jeden z takich poradników.
5 komentarzyNa powieść Adichie trafiłam przypadkiem dzięki sugestii niezawodnej pani bibliotekarki i prawdę mówiąc na początku nie wzbudziła mojego zachwytu. Opis z okładki zapowiadający historię dwojga młodych kochanków z Nigerii, rozdzielonych przez emigrację, nie szczególnie mnie zainteresował, podobnie zresztą jak porównywanie Adichie do Zadie Smith. Podeszłam do sprawy jednak z ambitnym samozaparciem i zabrałam się za lekturę. Po kilku stronach wiedziałam, że mam w rękach bardzo ważny tekst napisany przez osobę obdarzoną wielkim talentem narracyjnym. Każdy powinien mieć Amerykaanę na swojej półce, szczególnie jeśli jest kobietą lub emigrantem.
SkomentujZacznę może od tego, że widzę głęboki sens w poznawaniu tej historii właśnie za pośrednictwem audiobooka, choć przecież równolegle ukazała się też książka, a film pod tym samym tytułem jest już wyświetlany w polskich kinach. Ja wolę audiobooka, bo skoro rzecz jest o osobie tracącej wzrok, dobrze by było ją poznać za pomocą zmysłu słuchu (i zdać się jak bohater na siłę wyobraźni), a nie wzroku. Oczywiście, nie muszę chyba nikogo ze słuchaczy przekonywać, że zaraz po odsłuchaniu tej wciągającej opowieści do końca, chce się i tak pójść do kina by obejrzeć jak w znane nam już postaci wcielają się najlepsi polscy aktorzy.
SkomentujWieża to zbiór pięciu opowiadań grozy początkującego jako pisarz Ahsana Ridhy Hassana. Lektura ta była dla mnie pewnego rodzaju wyzwaniem, ponieważ na początku bardzo szybko się zraziłam do całej książki ze względu na przesadne rekomendacje na okładce, a z drugiej, na nieco sztywny styl pierwszej historii, przez który cała opowieść miała niezamierzony (chyba?) komiczny charakter. Na szczęście postanowiłam brnąć dalej i dobrze mi to zrobiło, ponieważ autor szybko się rozkręca, serwując nam naprawdę solidną literaturę grozy. Gdy już otrząśniemy się z egzaltowanych wyżyn w stylu Ficner-Ogonowskiej (mam przeczucie, że to jednak spodoba się wielu czytelnikom) możemy dać się ponieść naprawdę wciągającym historiom.
SkomentujTytuł Rok w antykwariacie oddaje trafnie treść tego niewielkiego tomiku, zawierającego poetyckie impresje i obserwacje samego autora, wrocławskiego antykwariusza wcielającego się w narratora. Są tu dwa rodzaje tekstów: jedne traktują ogólnie o życiu i ulotnym pięknie świata, a drugie są niemal dokumentalnymi zapiskami antykwariusza, bacznie przyglądającego się zarówno swoim klientom, jak i temu co stoi w sklepie na półkach. Właściwie to aż grzech pisać ,,sklep” ponieważ w oczach sprzedawcy książek miejsce, w którym pracuje, to magiczny zakątek, przenoszący zachodzących tu ludzi w zupełnie inną czasoprzestrzeń.
Skomentuj









