Moja fascynacja Japonią, momentami granicząca wręcz z obsesją, jest wszystkim dobrze znana. Czytam i oglądam japońskie teksty kultury, a teraz nawet układam podróżnicze puzzle zachęcające do zwiedzania Kraju Kwitnącej Wiśni. Uważam, że to świetny pomysł na promocję właśnie tej podróżniczej destynacji, zwłaszcza, że zdjęcia do całej kolekcji zrobiła wspaniała Beata Pawlikowska. Jej nazwisko jest dla mnie gwarancją, że jeśli ona poleca jakieś miejsce, to z pewnością warto tam jechać.
Przytłoczona nadmiarem zajęć, chciałam nieco odetchnąć więc zasiadłam wczoraj do układania puzzli i momentalnie przypomniałam sobie czasy dzieciństwa, kiedy to była moja ulubiona rozrywka. Części jest 60, są dość duże i nie sprawiają wielkiej trudności w ułożeniu małpiego widoczku, ale też nie są banalnie proste, jak to czasem bywa z puzzlami. Gdy już się nimi nacieszę, co może trochę potrwać, bo twarze makaków japońskich bawią mnie bardzo i rozczulają jednocześnie, na pewno podzielę się puzzlami z małym chrześniakiem lub z bratem. Informacja na opakowaniu głosi, że nadają się dla każdego od lat 3 do 100 i na pierwszy rzut oka widać, że to prawda. Szczególnie polecam puzzle podróżnicze z wydawnictwa Edipresse Książki rodzicom i opiekunom młodszych dzieci, którzy chcieliby rozbudzić w maluchach pasję podróżniczą. Wspólne układanie pięknego zdjęcia to sposób na początek wspaniałej przygody. Koniecznie też radzę iść za wskazówkami wydawcy i zeskanować smartfonem wierzch pudełka, dzięki czemu można obejrzeć jeszcze więcej zdjęć zrobionych przez Beatę Pawlikowską w parku Jigokudani.
A gdy już się napatrzymy na makaki japońskie z obrazka, musimy dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Park Śnieżnych Małp Jigokudani znajduje się w Yamanouchi, w dystrykcie Shimotakai, w prefekturze Nagano (fani Murakamiego na pewno się orientują gdzie to jest). Od wielu lat przybywają tam tłumy turystów, którzy, zwłaszcza zimą, mogą podziwiać niezwykłe widowisko, jakim są makaki schodzące z klifów i drzew, i kąpiące się w gorących źródłach. To z pewnością widok jedyny w swoim rodzaju, który mnie osobiście fascynuje dlatego, że zwierzaki wyglądają jak starsi zarośnięci ludzie w kąpieli. Ta błogość na twarzy, to iskanie i opłukiwanie, świadczą niezbicie o bliskim pokrewieństwie między naszymi gatunkami. Chciałabym kiedyś móc podziwiać ten widok na żywo.
Oprócz samych makaków japońskich, niesamowita jest także sceneria ich kąpieli. Jak można zauważyć na zdjęciach, park Jigokudani, znajdujący się w dolinie rzeki Yokoyu, składa się z ośnieżonych klifów i lasów, między którymi wypływają gorące źródła, lubiane zarówno przez małpy, jak i przez ludzi.
Serdecznie polecam puzzle dla fanów podróży, gdyż naprawdę zachęcają do pogłębiania wiedzy i odwiedzenia miejsc ze zdjęć.
Na koniec chcę jeszcze donieść o bardzo pozytywnym zadziwieniu. Do tej pory znałam Beatę Pawlikowską jako podróżniczkę i propagatorkę zdrowego stylu życia (bardzo cenię jej poradniki dotyczące diety). Niedawno jednak odkryłam, że jest też autorką książki poradnikowej o kotach, z czego bardzo się ucieszyłam. Z pewnością w najbliższym czasie zdam relację z lektury.
Autor: Beata Pawlikowska, tytuł: „Puzzle podróżnicze – Japonia”, Edipresse Książki, EAN 5904730596411, cena: 29,90 zł, format pudełka 285 x 189 x 39 mm, liczba elementów: 60, format puzzli 330 x 220 mm, data premiery: 21 października 2015 r.
Komentarze