Pomiń zawartość →

Tag: Rory Cochrane

Hostiles

Zanim zasiądziecie do nowego sezonu Westworlda, oprócz oczywiście obejrzenia poprzedniego sezonu i dwóch „oryginałów” z lat 70-tych, polecam seans filmu Hostiles, westernu nakręconego w klasycznym stylu i z naprawdę doborową obsadą. Mnie przed ekran przyciągnęli głównie odtwórcy dwóch głównych ról, czyli Christian Bale i Rosamund Pike. Byłam ciekawa jak wypadnie na ekranie para aktorów, grających wcześniej dwójkę największych psychopatów współczesnego kina. Zgodnie z moimi przewidywaniami, gdy American Psycho spotyka na dzikiej prerii Zaginioną dziewczynę, dzieją się niezwykłe rzeczy.

Skomentuj

Pakt z diabłem

No i mamy kolejny film z obszernej kolekcji dzieł, których trailery były sto razy lepsze niż obraz w całości. Nie ma co udawać, że nie obejrzeliśmy tego wszyscy tylko dlatego, że nam się muzyka i energetyczny montaż z zapowiedzi spodobały. Gdyby nie to, Pakt z diabłem obejrzałby ułamek widzów, którzy wynudzili się strasznie w kinach i przed ekranami swoich laptopów. Normalnie tego się nie da oglądać. Jeśli jesteście przed to sobie darujcie i te dwie godziny przeznaczcie na spacer z psem lub pucowanie toalety. Wszystko będzie lepsze od oglądania kolejnego komicznego wcielenia Johnny’ego Deppa, tym razem w wersji ,,lord Valdemort z paskudnymi zębami”.

2 komentarze

Oculus

W rolach głównych pewien chłopiec, który przesiedział kilka lat w psychiatryku, jego siostra mająca obsesję na punkcie dziwnego lustra oraz kaskada rudych włosów tejże siostry. A tak na poważnie to długo myślałam, że Oculus to jakiś dziwny thriller okulistyczny (szalony optyk biega z okularami po lesie, czy coś podobnego), w stylu najnudniejszych na świecie Oczu Julii, okazuje się jednak, że nie jest tak źle, film da się oglądać, choć bardziej nudzi niż straszy. Jest to w pewnym sensie nawet ciekawe studium pewnej obsesji, a także opowieść o dziecięcej traumie i próbie jej przezwyciężenia przez osierocone rodzeństwo, jednak przede wszystkim chodzi o lustro. Lustro jako morderca wysysający z ludzi życie i doprowadzający do obłędu, a także lustro jako soczewka powiększająca nasze fobie i obsesje. Cóż, dla mnie po seansie nic się nie zmieniło i lustro jest przede wszystkim symbolem współczesnego kultu piękna, ale z prawdziwą radością stwierdziłam, że nie tylko ja widzę straszne rzeczy w lustrze o poranku.

Komentarz