Gdy wszystko idzie źle i nic już nie chce się, siądźcie do czytania Lekcji chemii lub do oglądania telewizyjnej adaptacji tej powieści, a gwarantuję, że…
SkomentujTag: Kalifornia
Lekturę poprzedniej książki amerykańskiej autorki, Stanu zdumienia, wspominam bardzo miło. Pamiętam, że byłam pod ogromnym wrażeniem ogromnej precyzji wyrażania przez nią nawet najbardziej delikatnych, mglistych zjawisk, które Patchett przyszpilała z determinacją słowami. Do dziś często polecam tę książkę, nawet jeśli kogoś niespecjalnie interesuje nieskończona płodność zamieszkujących dżunglę seniorek :). Dziedzictwo to zupełnie inna literatura, jeśli chodzi o temat i o formę, jednak język pozostał nadal precyzyjny jak skalpel. I choć temat relacji w typowej amerykańskiej rodzinie może i nieco mnie nudził momentami, to jednak klarowne i cudownie trafne opinie i opisy robiły na mnie niezmiennie wielkie wrażenie. Aż sama się zdziwiłam, bo jestem dość prostą czytelniczką, zazwyczaj ślepą na podobne niuanse.
2 komentarzeNawet jeśli nie interesują was dramaty medyczne i nieszczególnie przepadacie za pełnym przemocy futbolem amerykańskim, to decydowanie warto obejrzeć Wstrząs tylko dla głównej postaci. Polubiłam tego mężczyznę już w pierwszych minutach, w których, zeznając jako patolog sądowy, wyjaśnia jakie są jego kwalifikacje, by być tam, gdzie jest i robić to, co robi. Dr Bennett Omalu to dosłownie tytan intelektu, posiadacz niezliczonych dyplomów, a przy tym dobry i skromny człowiek. Naprawdę nie chodzi tu o to, że gra go poczciwy Will Smith, ale o to, że ten bohater broni się sam swoimi dokonaniami. Świat były lepszym miejscem gdyby ludzie, zamiast kibicować futbolistom, starali się naśladować takich ludzi jak dr Omalu.
2 komentarzeJeśli jeszcze nie wiecie, że koreańska pielęgnacja urody jest teraz najmodniejsza, albo nie słyszałyście jeszcze o koreańskim rytualne urodowym w dziesięciu krokach, to chyba ukrywałyście się w jakiejś medialnej pustelni. Informacje o magicznie działających kosmetykach z Seulu napływają do nas z każdej strony i nawet ja (osoba, mówić dość oględnie, obojętna na te sprawy) obejrzałam już kilkadziesiąt filmików youtuberek zachwalających eliksiry, ampułki, toniki i maski w płachcie, jakie udało im się kupić w Seulu. Nawet jeśli nie zamierzacie stosować dziesięciostopniowej pielęgnacji (choć, jak zapewnia Charlotte Cho, to żaden wysiłek i trwa tylko kilka minut) to z pewnością warto dla celów rozrywkowych obejrzeć kilka takich filmików, a dla celów poznawczych, przeczytać ten zabawny poradnik w uroczej różowej okładce. Przy okazji można się naprawdę wiele dowiedzieć o koreańskiej kulturze, co szczególnie mi się spodobało.
2 komentarzeJeśli coś ci zaszkodziło, zjadłeś coś nieświeżego i masz problem z pozbyciem się tego, Californication rozwiąże twój problem. Jeśli masz problemy z samooceną, myślisz, że jesteś totalnym nieudacznikiem, a twoje życie jest totalnie pokręcone, to również jest rozrywka dla ciebie.
Komentarz