Pomiń zawartość →

Tag: Jessica Raine

Patrick Melrose

W tym tygodniu obejrzeliśmy ostatni, piąty odcinek mini-serialu, który jest luźną adaptacją serii powieści Edwarda St Aubyna. Ze względu na fakt wcielenia się w tytułową rolę samego Benedicta Cumberbatcha, była to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji sezonu. Wyznam szczerze, że nie zawiodła moich nadziei, ale też ich nie przewyższyła, gdyż nie jest to jakieś spektakularne dokonanie fabularne czy aktorskie, ale i nie o to chodziło zapewne. W tym przypadku należy docenić przede wszystkim odwagę poruszania bardzo trudnego tematu, a także uniwersalizm przekazu, bo na pewnej płaszczyźnie jest to historia każdego z nas, ludzi uwikłanych w rodzinną historię, mających w sobie demony przeszłości i czasem z odrazą odkrywających, że jesteśmy jedynie połączeniem naszej matki i naszego ojca, czyli osób, do których nie zawsze czujemy jednoznacznie pozytywne emocje.

5 komentarzy

Partners in Crime

Tytułowi partnerzy w zbrodni to uroczy małżonkowie, Tuppence i Tommy Beresfordowie, bohaterowie serii kryminałów Agathy Christie, których przygody właśnie posłużyły za kanwę fabuły brytyjskiego serialu. Choć zapewne zagorzali wielbiciele twórczości brytyjskiej mistrzyni kryminału będą kręcić nosem na nieścisłości i niedociągnięcia, większość widzów będzie (jak ja) zachwycona wartką akcją, niebanalnymi bohaterami i fantastycznie odwzorowanym klimatem Anglii z lat pięćdziesiątych. Aż szkoda, że serial ma tylko sześć odcinków.

Skomentuj

Fortitude

Fortitude to urocze małe miasteczko, w którym wszyscy się znają a przestępstwa prawie się nie zdarzają. Oczywiście jest miło i spokojnie aż do zabicia jednego z szanowanych członków społeczności i to w bardzo tajemniczych okolicznościach. Byłby to kolejny serial o zbrodni w małej zżytej społeczności w stylu Broadchurch gdyby nie fakt, że Fortitude znajduje się na dalekiej Północy, tuż przy kole podbiegunowym. Najniższe z możliwych temperatury za oknem jednak zmieniają postrzeganie rzeczywistości, a my dzięki tym mrozom otrzymujemy produkcję o bardzo specyficznym klimacie. Jest co prawda schemat ,,przyjeżdża detektyw do miasteczka i odkrywa jego mroczną stronę” jednak egzotyczne plenery, międzynarodowa obsada i wszechobecny klimat grozy sprawiają, że ta produkcja bardziej przypomina Top of the Lake niż brytyjskie i amerykańskie seriale o podobnym schemacie fabularnym.

Komentarz