Nowa komedia sensacyjna Patricka Hughesa to bardzo sprawnie nakręcona parodia filmów, które wszyscy tak kochaliśmy w latach 90-tych, czyli sensacyjniaków typu Gliniarz z Beverly Hills czy Zabójcza broń. Ta produkcja nie ma innych ambicji poza rozerwaniem i rozbawieniem widza, i chociaż nie jest to najlepszy film roku, czy nawet wakacji, to jej się doskonale udaje. Widownia, w tym jeden duży pan siedzący obok mnie w szczególności, wprost ryczała ze śmiechu, a to w końcu najlepszy znak, że się udało. Oprócz rubasznego humoru nie przekraczającego nadto granic dobrego smaku, dostajemy widowiskowe kaskaderskie popisy i mnóstwo scen pościgów, co razem z wybuchowymi dialogami głównych bohaterów, między którymi jest wspaniała chemia, robi z Bodyguarda Zawodowca komediowy hit. Nic dziwnego, że to właśnie ta produkcja króluje w rankingach najpopularniejszych filmów ostatnich miesięcy.
KomentarzTag: Gary Oldman
Nie jestem jedną z tych osób, które przy każdej okazji zrzędzą, że film niepodobny do książki, ale tym razem chyba się nie powstrzymam. Naprawdę trzeba się było postarać, żeby zmarnować wielki potencjał kryjący się w powieści kryminalnej Toma Roba Smitha, ale Espinosie się to udało. Oczywiście i tak warto udać się do kina, choćby po to, by móc podziwiać kolejne aktorskie popisy Toma Hardy’ego, ale wielkiej sensacji filmowej się raczej nie spodziewajcie. Ja się spodziewałam i się zawiodłam. A mogło być tak pięknie… Tym, którzy nie życzą sobie spojlerów, odradzam dalsze czytanie.
KomentarzFilmowa seria o Planecie Małp to coś, do czego zawsze chętnie wracam. Podobnie jak poprzednie, nowa produkcja z tej serii nie jest dla mnie wcale przypowieścią o ludzkiej słabości (złu), czy o dylematach władzy. Ja najbardziej się przejmuję krzywdą zwierząt i naprawdę cieszą mnie filmy, w których bracia mniejsi wreszcie się buntują przeciwko szowinizmowi gatunkowemu i postanawiają zawalczyć o swoją pozycję w łańcuchu pokarmowym. Cieszy mnie bardzo to, że ktoś wydał tyle pieniędzy na efekty specjalne i zatrudnił nawet całkiem przyzwoitych aktorów, by pokazać piękno świata, w którym to ludzie są zagrożoną mniejszością. Z widzami kibicującymi ludzkim niedobitkom raczej się nie zrozumiemy.
Skomentuj