Tę książkę łatwo przeoczyć w zalewie wiosennych nowości, ale zapewniam, że powinna się ona znaleźć w biblioteczce każdego rodzica, nie tylko takiego, który żywo interesuje się kulturą japońską. W tym poradniku zawarte są treści, które trudno byłoby zaliczyć do rewolucyjnych czy szczególnie odkrywczych (więcej warzyw, więcej ruchu!), ale niestety, są to informacje tak proste i zwyczajne, że cały świat zdaje się o nich zapominać. Na temat dziecięcej otyłości mogłabym naprawdę wiele napisać, bo sama do szczuplasków nie należałam, a widmo tych moich dodatkowych kilogramów zatruło mi lata szkolne. Dziś nie trapię się już nadwagą własną (wcale nie tak dużą i po drodze mimochodem zgubioną), ale coraz większą ilością osób otyłych dookoła. Pomijam już kwestię nadwagi dorosłych, bo w końcu każdy z nas ma prawo decydowania o tym co i w jakiej ilości ląduje na jego talerzu, ale na grube dzieci spokojnie patrzeć nie mogę. Maluchy są od nas całkowicie zależne, a my powinniśmy czuć się odpowiedzialni za ich obecne i przyszłe zdrowie. Tymczasem, mając w pogardzie doniesienia o tym, że otyłość oznacza cukrzycę, nadciśnienie, raka i ogólnie krótsze życie, tuczymy dzieci słodkimi napojami, białą mąką, tłuszczami roślinnymi i przyzwoleniem na praktycznie zerową aktywnością fizyczną. Jeśli myślicie, że przesadzam, to przyjrzyjcie się czasem grupkom dzieci wychodzącym ze szkoły. Z moich obserwacji wynika, że coraz mniej jest takich, które mieszczą się w normach przewidzianych dla swojego wieku.
SkomentujTag: William Doyle
Sposobami na zachowanie młodości i zdrowia zajmuję się na blogu dosyć często. Pisałam już o urodowych trikach z Francji (Bądź paryżanką, gdziekolwiek jesteś) i z Korei (Sekrety urody Koreanek), a dziś pora na Japonki, bo w końcu Japanese is the new black jakby ktoś nie wiedział:). Japonki nie tyją i się nie starzeją to na poły poradnik, na poły bardzo fachowo napisana książka kucharska, która krok po kroku wprowadza nas w arkana tokijskiej kuchni, będącej sekretem zdrowia, urody i długowieczności Japonek i Japończyków. Dla wielu czytelniczek może to być początek rewolucyjnych zmian w patrzeniu na sposób przygotowywani posiłków i jego bezpośredni związek ze wszystkim co zachodzi w naszym ciele. Dzięki tej książce można odzyskać kontrolę nad swoją wagą, samopoczuciem, a także wydatkami na jedzenie, gdyż proponowany wariant jest nie tylko zdrowszy, ale i tańszy od tradycyjnych polskich dań, często składających się z drogich mięs i nabiału.
2 komentarze