Pomiń zawartość →

Tag: Fares Fares

System

Nie jestem jedną z tych osób, które przy każdej okazji zrzędzą, że film niepodobny do książki, ale tym razem chyba się nie powstrzymam. Naprawdę trzeba się było postarać, żeby zmarnować wielki potencjał kryjący się w powieści kryminalnej Toma Roba Smitha, ale Espinosie się to udało. Oczywiście i tak warto udać się do kina, choćby po to, by móc podziwiać kolejne aktorskie popisy Toma Hardy’ego, ale wielkiej sensacji filmowej się raczej nie spodziewajcie. Ja się spodziewałam i się zawiodłam. A mogło być tak pięknie… Tym, którzy nie życzą sobie spojlerów, odradzam dalsze czytanie.

Komentarz

Tyrant

Zapowiadało się naprawdę dobrze, a skończyło katastrofą większą niż zwykle. Pomysł na ten serial jest ciekawy. Oto obserwujemy losy syna arabskiego dyktatora, który urządził sobie spokojne i dostatnie życie w USA, ale po latach odwiedza ojczyznę z powodu ślubu bratanka. Choć przeczuwa, że może się to źle skończyć, zabiera ze sobą żonę i dwójkę dzieci. Zaraz po wylądowaniu w egzotycznej, arabskiej krainie, pojawiają się różne złowieszcze znaki, a gdy tautś-dyktator umiera, a brat-psychopata potrzebuje pomocy w tłumieniu buntów ciemiężonej ludności, Barry (Adam Rayner) już wie, że musi zostać w ojczyźnie na długo, a może i na zawsze.

Skomentuj

Szybki cash 2

Szybki cash 2 wcale nie jest szybki. Powinni ten film nazwać raczej Wolny cash, albo Smutek, nuda i melancholia. Jakby jeszcze reklamowali tę produkcję jako melodramat to nie byłoby problemu. Tymczasem człowiek liczył na jakieś tempo, sensację, akcję no i się zawiódł. Co prawda nadal jest mrocznie, surowo i chłodno, ale to już nie to samo co pierwsza część. Najbardziej boli to, że twórcy wycięli to, co było w historii o ambitnym studencie najciekawsze, czyli samego studenta. Sceny z JW to zaledwie jedna trzecia (jak nie mniej) całego Szybkiego casha 2. Resztę wypełniają Jorge, Mrado i Mahmoud, czyli koledzy gangsterzy JW z pierwszej części, postaci zupełnie drugoplanowe.

Skomentuj