Gdy wszystko idzie źle i nic już nie chce się, siądźcie do czytania Lekcji chemii lub do oglądania telewizyjnej adaptacji tej powieści, a gwarantuję, że…
SkomentujTag: Brie Larson
Jakiś czas temu pisałam o książce Pokój, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Teraz powstał na podstawie powieści Emmy Donoghue film, dzięki któremu pisarka z pewnością zyska ogromną rzeszę nowych fanów. Zdumiewające aktorstwo i surowy realizm z jakim ukazano dramat głównych postaci, zasługują na najwyższe uznanie i wszelkie możliwe nagrody. Choć z początku trudno wchodzi się w ten świat, gdy już się to uda, można się w nim zupełnie zatracić. Pokój staje się wszystkim i nagle widz także patrzy na rzeczywistość oczami małego chłopca, co w przypadku każdego innego dziecka byłoby pozytywnym doznaniem, ale tutaj wcale tak nie jest.
SkomentujTytuł tej komedii sugeruje jakieś poważne zaburzenia psychiczne jej bohaterki, a tu chodzi jedynie o to, że dziewczyna lubi się zabawić. Amy (Amy Schumer) nie robi właściwie nic nadzwyczajnego i gdyby była mężczyzną, uznalibyśmy, że to najbardziej typowy bohater rubasznej amerykańskiej komedii (ileż jeszcze przyjdzie nam ich obejrzeć w tym sezonie?). Właściwie Apatow robi to co zawsze, tyle że jego pacynka ma inną płeć, a przez to i cały film ma inny, lekko feministyczny, a dla niektórych niesmaczny i gorszący, wydźwięk. Bo czyż niewieście wypada nie wierzyć w monogamię, mieć co noc innego partnera, a do tego upalać się i upijać do nieprzytomności?
SkomentujTrochę głupio coś takiego pisać, gdy się człowiek zabiera za recenzję, ale naprawdę nie jestem w stanie się zdecydować czy Don Jon bardzo mi się podobał, czy bardzo nie podobał. Zły to film czy też dobry? Zacznę może od tego, że nie jest on absolutnie tym, co sugeruje zapowiedź. Nie mamy do czynienia z romantyczną komedią o tym jak to prawdziwy mężczyzna (w tym przypadku uzależniony od internetowego porno) zmienia się na lepsze pod wpływem prawdziwej kobiety (uzależnionej właśnie od hollywoodzkich komedii romantycznych). Jest to raczej historia o tym jak takie stereotypowe postaci, typowe pustaki zajmujące się głównie swoim wyglądem, nie są w stanie zbudować prawdziwej relacji, ponieważ są zwyczajnie puści więc nie mają na czym budować. Mogłam się domyśleć, że jak będzie o szalonym onaniście to zrobi się depresyjnie.
Komentarz