Dawno już nie doznałam w kinie takiego efektu wow! Jeśli tylko możecie, idźcie na Baby Drivera przy najbliższej okazji i przekonajcie się sami jak rozrywkowy i efektowny jest to film. Nawet jeśli tak jak ja nie lubicie sensacyjnych produkcji motoryzacyjnych z karkołomnymi pościgami w roli głównej, i tak macie szansę zakochać się w tej produkcji. Przy Baby Driver Szybcy i wściekli to jakieś kiczowate barachło, a wcielający się w tytułowego drivera Ansel Elgort jest niczym lepsza wersja samego Ryana Goslinga, czyli prowadzi samochód z większym wdziękiem niż Gosling w Drive i ma bardziej kocie ruchy niż wszyscy aktorzy występujący w La La Land razem wzięci. Do tego perfekcyjny casting, luz, magia i oryginalny klimat, a przede wszystkim rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, której jest podporządkowana cała fabuła. To naprawdę może być największy hit tego lata.
5 komentarzyTag: Ansel Elgort
Skoro obejrzałam już Gwiazd naszych wina, to wypadało wręcz zacisnąć zęby i obejrzeć też Niezgodną (zwłaszcza, że jest tu ta sama para aktorów, tym razem w roli rodzeństwa). Normalnie niedługo stanę się specjalistką od kina młodzieżowego, a tak długo starałam się je omijać. Najbardziej w Niezgodnej (kolejny bzdetny tytuł) zaskoczyło mnie to, że choć wszędzie piszą że to tylko gorsza wersja Igrzysk śmierci, to jest to zdecydowanie lepsze sci-fi niż głodowe opowieści o strzelającej z łuku amazonce. Niby też nic niezwykłego, czy choćby szczególnie wartościowego, ale przynajmniej da się bez bólu oglądać, czego nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć o Igrzyskach śmierci czy innym Equilibrium. Ot, takie grzeczne kino dla dorastających dziewczynek.
KomentarzSą takie filmy, które sprawiają wrażenie zaprogramowanych na to, by stać się ulubionymi filmami nastoletnich panienek. W spaczaniu miłosnych ideałów i kształtowaniu nierealistycznych oczekiwań od romantycznych relacji Gwiazd naszych wina ma szansę prześcignąć nawet Pamiętnik z Ryanem Goslingiem. Jest tu tyle uniesień, tak stylowi i sympatyczni bohaterowie, w dodatku dotknięci rakową tragedią, że para geriatrycznych kochanków z zanikami pamięci nie ma przy nich szans. Oczami wyobraźni już widzę kolejne pokolenia panienek wpisujących na rozmaitych profilach tytuł tej produkcji zaraz obok Zmierzchu i Alchemika. No, ale tego można się było spodziewać, bo w końcu pomysł jest sprawdzony, a fabuła filmu oparta na powieści doskonale się sprzedającej (podejrzewam, że głównie wśród wielbicielek taniego szantażu emocjonalnego).
6 komentarzy