Trzeba bardzo lubić Kristen Wiig i surrealistyczne poczucie humoru, by docenić ten film. Mnie osobiście bardzo się podobał, ale jestem w stanie też wyobrazić sobie, że wiele osób się na nim śmiertelnie wynudzi lub zdenerwuje. Jest to opowieść zarówno o problemach jakie niesie ze sobą choroba psychiczna, ale także moim zdaniem o tym, jacy w ogóle się staliśmy. Po obejrzeniu Welcome To Me jestem już zupełnie przekonana, że bardzo duża część nas tylko marzy o tym, by móc mieć własny program poświęcony tylko własnej osobie lub też żyje (i mówi!) tak, jakby już tak było, a każdy rozmówca (przyjaciel, członek rodziny) był tylko częścią widowni.
SkomentujTag: Wes Bentley
Nie jest to film dla każdego. Jeśli drażnią was filmy o wyraźnych artystycznych ambicjach, bez konkretnej linii fabularnej, czy bez wielu dialogów, możecie być seansem bardzo rozczarowani. Jeżeli jednak liczycie na wiele poetyckich doznań, intrygujące czarno-białe zdjęcia i opowieść, która zmieniła losy świata, choć wcale się na to nie zapowiadało, to Świętsze od aniołów Wam się spodobają. Przed rozpoczęciem oglądania szczerze radzę zapoznanie się, choćby pobieżne, z biografią Abrahama Lincolna. Jak już się zapewne zorientowaliście, choćby dzięki amerykańskim filmom, mieszkańcy USA traktują tę postać z największą czcią, a ten film jest kolejnym ze sposobów wyrażenia podziwu dla wielkiego męża stanu oraz dwóch kobiet, które sprawiły, że był tym kim był.
SkomentujJak ktoś chce się czepić, to się czepi. Ja też mogłabym ponarzekać na wiele rzeczy w tym filmie, jak się zapewne domyślacie, byłby to głównie udział Matthew McConaughey, wcielającego się w rolę ratującego świat pilota statku kosmicznego. Nie będę jednak aż taką marudą, która doszukuje się w naprawdę dobrym filmie dziur na siłę. Interstellar może i składa się klisz i schematów, może i naprawdę większość kwestii to banały godne Coelho, ale trudno zaprzeczyć, że film jest wciągający, wyczerpujący emocjonalnie i daje do myślenia (choć zapewne wynikiem rozmyślań widzów po seansie jest pojawiający się po dwóch nieprzespanych nocach wniosek, że to się wszystko kupy nie trzyma). Jeśli podobała się wam Incepcja, to tym filmem Nolana będziecie zachwyceni.
Komentarz