Pomiń zawartość →

Tag: Richard Jenkins

Kształt wody

Po raz kolejny okazuje się, że jestem beznadziejnie oporna na urok filmów del Toro. Zwyczajnie nie robią na mnie wrażenia, nie zachwycają ani trochę, wydają mi się płytkie i bez treści, a czasem nawet czuję się dotknięta jako widz, którego próbuje się nabrać jak dziecko na śliczne baśniowe opakowanie dość marnego filmowego produktu. No i tak, pisząc to, mam też na myśli ,,kultowy” Labirynt fauna, który widziałam ze trzy razy (pracując w szkole, z obowiązku, bo przecież nie z własnej woli) i mogłabym obejrzeć jeszcze z dziesięć, a i tak nie umiałabym streścić o czym to było, tak szybko ten film paruje z mojego mózgu. Podobnie jest z Kształtem wody, którym najwyraźniej cały świat się zachwyca, a ja jakoś nie mogę dołączyć do tego fanklubu.

2 komentarze

Olive Kitteridge

Wszyscy oglądają i chwalą więc i jak pochwalę, zwłaszcza, że naprawdę jest za co. Czteroodcinkowy film HBO o niezwykłej, a jednak bardzo zwyczajnej kobiecie, to prawdziwe objawienie tego roku. Produkcja jest nie tylko pięknie nakręcona, ale i opowiada o rzeczach naprawdę ważnych w wyjątkowo inteligentny i subtelny sposób. Moim skromnym zdaniem tylko bardzo opornym lub bardzo młodym widzom może nie przypaść do gustu (oraz wszystkim tym zadowolonym ze swojego małego życia idiotom w typie tych, w których było wycelowane ostrze cynizmu Olive Kitteridge).

2 komentarze

Jack Reacher: Jednym strzałem

Pamięta ktoś jeszcze Toma Cruise’a ? Tak, to ten przystojny, niewysoki facecik opętany religią scjentologiczną, którego pełno w gazetach o celebrytach. Niektórzy znają go także jako męża Katie Holmes, który ją dręczył przez lata i stosował bardzo dziwne metody wychowawcze względem ich córki Suri (tradycyjne amerykańskie imię; no nie mogła być przecież gorsza od Shiloh Jolie-Pitt). Ale czy ktoś jeszcze ogląda filmy, w których gra ten utalentowany aktor? Raczej nie bardzo i dzięki Jackowi Reacherowi wiem już dlaczego. W filmie opartym na książce Lee Childa, który stworzył aż 17 niezbyt dobrych, ale chętnie czytanych powieści o genialnym i tajemniczym żandarmie, zawarte są wszystkie atrybuty przebrzmiałej męskości, której symbolem był właśnie Tomek Cruise jeszcze w latach 90-tych.

Komentarz