Pomiń zawartość →

Tag: Marco Polo

Marco Polo – moje uwagi na temat drugiego sezonu

Wiecie co w tym sezonie było najlepsze? Oczywiście to, że poprzedzał go specjalny odcinek poświęcony w całości Sifu. Mnich tao, porwany, oślepiony i złamany przez chana, to moja ulubiona postać, nie tylko w tym serialu, ale w ogólności. Gdy dorosnę chcę być taka jak on, jego spokój i zdyscyplinowana postawa są dla mnie źródłem codziennej inspiracji, nawet na fryzury chętnie bym się zamieniła z grającym Sto Oczu Tomem Wu. No rozumiecie już chyba o co chodzi. Gdybym to ja decydowała, cały serial byłby tylko o nim, ale niestety, nie ode mnie to zależy i trochę miejsca trzeba było poświęcić takim pomniejszym postaciom jak Marco Polo czy Kublaj Khan. No trudno.

Komentarz

David Eimer, Z dala od cesarza. Podróże po obrzeżach Chin

Autor książki, wieloletni chiński korespondent brytyjskiej gazety Sunday Telegraph, zabiera nas w naprawdę niezwykłą podróż po Państwie Środka. Przygotujcie się na sporą dawkę azjatyckiej egzotyki! Dla przeciętnego Polaka już takie miasta jak Pekin czy Szanghaj są wielce ciekawe i chętnie czytamy o dziwactwach obywateli tych wielkich miast, ale to jeszcze nic w porównaniu z miejscami, do których zabiera nas David Eimer. Za cele swojej literackiej, ale i jak najbardziej realnej podróży, wybrał on bowiem chińskie pogranicza. Przemierzamy z nim bardzo długą drogę z zachodu na wschód, poznając nie tylko rodowitych Chińczyków, którzy z zapałem kolonizują podbite niedawno ziemie, ale i całą masę mniejszości narodowych, zupełnie odbiegających od naszych stereotypowych wyobrażeń typowego mieszkańca Chin.

Komentarz

Marco Polo

Uwielbiam takie niespodzianki! Szykowałam się na nudnawą historyczną ramotę w stylu starych filmów o Kolumbie, a tu takie coś. Może nowy serial Netflixu nie za bardzo trzyma się prawdy historycznej (sam Marco Polo też tego nie robił), za to jest zaskakujący, pełen przygód, a w dodatku wciągający i drapieżny niczym Gra o Tron, od której różni się przede wszystkim tym, że ma rozsądną liczbę postaci o dopracowanych profilach psychologicznych. Naprawdę, tak dobrze jak przy Marco Polo nie bawiłam się już dawno i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem gdy trafiam na dobrą produkcję przygodową, czuję się jak mały chłopiec ruszający na wyprawę w nieznane.

4 komentarze