Chirurdzy wrócili po przerwie, co przyjęłam z prawdziwą euforią, i choć wsiąkłam na całego w House of Cards to dla lekarzy z Seattle musiałam znaleźć czas. Nie wiem właściwie czy jest sens opisywać ten serial, czy kogokolwiek do niego zachęcać, ponieważ to już 10 sezon i kto miał oglądać, już od dawna ogląda, a kto nie lubi tego typu klimatów i tak nie da się przekonać. Wahałam się długo, także ze względu na mój bardzo osobisty stosunek do tej produkcji, ale i tak napiszę co będę uważała za stosowne.
2 komentarzeTag: Jeffrey Dean Morgan
Upały trwają w najlepsze, a dla tych, którzy niczym wampiry za dnia ukrywają się w domach, to najlepszy czas na nadrobienie serialowych zaległości. Jeżeli naprawdę wam się nie spieszy, naprawdę nie macie nic ciekawszego do roboty, a wszystkie ambitne produkcje obejrzeliście już dwa raz, zachęcam do maratonu z Supernaturalem (polski tytuł Nie z tego świata brzmi jak jakieś tanie romansidło więc odmawiam używania tej konstrukcji słownej). Odcinków jest już tyle, że starczy akurat do rozpoczęcia kolejnej jesiennej serii tego kultowego w niektórych kręgach serialu. Oczywiście możemy się oburzać, że to taniocha i tandeta straszliwa, że nie jest lepsze od Zmierzchu ani mniej banalne i przesłodzone od Harrego Pottera, jednak będę się upierać, że jest zdecydowanie inaczej.
2 komentarze