Pomiń zawartość →

Tag: Jada Pinkett Smith

Złe mamuśki

Ta komedia to całkiem udane połączenie Druhen i Jak ona to robi? z Sarą Jessiką Parker. Spodziewałam się czegoś bardziej rubasznego, a tu się okazało, że obok żartów z penisa, są też ckliwe momenty, mogące nawet świadomie i uparcie bezdzietne osoby jak ja zachęcić do ponownego rozważenia kwestii rodzicielstwa. No i choć nie rżałam ze śmiechu jak wiele osób wokół mnie na sali kinowej (daję słowo, że jednej pani aż nosem poszło gdy zobaczyła jak mamuśki balują) to jednak parę razy się uśmiechnęła, niemal bez zażenowania. Przewrotnie podoba mi się też wyrachowanie twórców, których widać, że nadrzędnym celem było zarobienie wielkiej kasy, bo to się udało. W Złych mamuśkach nie ma niczego oryginalnego, fabuła jest tak wtórna jak to tylko możliwe i oparta na samych stereotypach, a jednak daje nam coś, co cenimy bardziej niż nowość i oryginalność, czyli poczucie swojskości, gładkiego przechodzenia od sceny do sceny i precyzyjnego odmierzenia porcji emocji. Za to kochamy amerykańskie kino.

Skomentuj

Gotham

Nadeszły smutne czasy dla bohaterów, skoro kręci się coś takiego jak Gotham. Przykro mi o tym pisać, ale to jest naprawdę złe. Prawdę mówiąc jest to aż tak nudne, kiczowate i pozbawione stylu, że gotowa bym była zapłacić, byle tylko nie musieć oglądać kolejnego odcinka. W czasach mojej młodości (koniec poprzedniego stulecia) był taki serial animowany o nastoletnim Batmanie z przyszłości i nawet to było lepsze od papki jaką dostaliśmy w tym roku. Można się było tego w sumie spodziewać skoro twórcą serii jest Bruno Heller. Jego produkcje (np. Mentalista) wyróżniają się charakterystyczną ciepłą aurą, która do kryminalnej tematyki, na którą się uparł, pasuje jak pięść do nosa (lub, jak ostatnio przeczytałam, jak garb do ściany). Szczerze radzę by każdy, kto jeszcze nie widział, trzymał się od Gotham z daleka.

Komentarz