Pomiń zawartość →

Tag: Ingrid Bolsø Berdal

Westworld (1973 i 2016)

Serial Westworld na początku nie robił na mnie wielkiego wrażenia. Ciężko mi się wchodziło w tę opowieść, prawdopodobnie dlatego, że dużo ostatnio mamy produkcji w tym klimacie z Ex Machina, Automata i Morgan na czele. Zastanawianie się nad istotną naszego człowieczeństwa, źródłem duszy i zasadnością rozróżnienia pomiędzy inteligencję prawdziwą i sztuczną, zdaje się być jednym z objawów ludzkości w kryzysie, bądź na progu czegoś zupełnie nowego. Nie wydawało mi się by kolejna wysokobudżetowa amerykańska produkcja serialowa miała coś ciekawego w tym względzie do powiedzenia, a jednak. Po lekkiej nudzie pierwszych trzech odcinków, na ekranie zaczęły się dziać rzeczy niezwykłe, a wypowiedzi niektórych postaci niepokojąca zdają się przypominać filozofowanie całkiem na poważnie. Możliwe też, że nie zaprzestałam oglądania dlatego, że w odpowiednim czasie obejrzałam wersję filmową tej historii. Zasiadłam ironicznie i trochę dla śmiechu, a jednak na koniec musiałam przyznać, że ta opowieść ma wielki potencjał, który po latach w serial został fantastycznie wykorzystany. Zapewniam, że naprawdę docenicie to co dostaliście w tym roku, choćby przez porównanie tego jak science-fiction wyglądało kilka dekad temu.

4 komentarze

Herkules i inne starożytne osobliwości

Obawiałam się tego od dawna, ale dałam radę i obejrzałam wreszcie Herkulesa z Dwaynem Johnsonem. Prawdę mówiąc myślałam, że będzie znacznie gorzej, a tu całkiem przyzwoita rozrywka, która nawet dała mi do myślenia na dłuższy czas. Możecie pomyśleć, że jestem mało wybredna, ale w porównaniu do innych tegorocznych piaskowo-sandałowych tworów, takich jak Pompeje czy Legenda Herkulesa, ten film wypada całkiem przyzwoicie. Chyba urzekło mnie podobieństwo głównego bohatera do pierwszego Herkulesa jakiego widziałam, czyli do Kevina Sorbo. No i świetnie, że ta skromna produkcja nie poszła w całości w efekty specjalne, tylko ma na siebie jakiś konkretny pomysł.

Skomentuj