Pomiń zawartość →

Tag: feminizm

Joanna Sokolińska, Trzewiczki Matki Boskiej

Już na podstawie informacji hojnie rozmieszczonych na okładce, można się domyślać, że bohaterka pierwszej powieści Joanny Sokolińskiej będzie do niej bliźniaczo podobna. Osobiście bardzo mnie to ucieszyło, gdyż od dawna darzę dużą sympatią felietonistkę Wysokich Obcasów. Na kartach tego komicznego kryminału można odnaleźć wszystkie składniki jej specyficznego stylu, w którym przeważa oczywiście ogromne poczucie humoru i ironia. Tematyka bardzo wysokoobcasowa, czyli zmagania z życiem młodych Polaków, macierzyństwo, bezrobocie, hipsterstwo i duma z bycia warszawiakiem. Gdyby podano nam to na poważnie, byłoby zapewne nie do zniesienia w takiej ilości i połączeniu, ale na szczęście poczucie humoru Joanny Sokolińskiej sprawia, że cała fabuła jest bezpiecznie opatulona w grubą warstwę dystansu. No i jest coś, co osobiście lubię najbardziej, czyli szczypta demonicznej niesamowitości (tutaj w postaci trzech, niczym z Makbeta wyjętych, choć polskich, czarownic).

Komentarz

Sufrażystka

Sufrażystka nie jest filmem wybitnym, ale tak jak każdy nowy film o holocauście, tak dzieło poświęcone walce o równouprawnienie każdy powinien zobaczyć. Jest to szczególnie ważne z tego względu, że sto lat po prezentowanych na ekranie wydarzeniach, walka jeszcze trwa. Kobiety, pomimo że mają już prawa wyborcze, nadal są w wielu aspektach traktowane jako obywatele gorszej kategorii, własność męża lub państwa. Obraz Sary Gavron, pomimo tendencyjnej fabuły i irytującego chaosu, ma niezaprzeczalny walor edukacyjny, znakomicie pokazuje (nie tylko feministkom i feministom) od czego się zaczęła walka i do czego może sytuacja kobiet powrócić, jeśli nie będą stanowcze i zjednoczone w domaganiu się tego, co im się słusznie należy.

Skomentuj

Muffin Top: A Love Story

Ten film powinien obejrzeć każdy dorosły człowiek, a i niejednego nastolatka czy nastolatkę mógłby także uratować przed koszmarnymi kompleksami. Wszyscy przecież borykamy się z własnym ciałem, które jest naszym zdaniem za grube, ma za dużo cellulitu czy zwisającej skóry i ogólnie nie przypomina ciał pokazywanych w kolorowych magazynach. Problem jest niby typowo kobiecy, bo to na kobiecą psychikę najbardziej oddziałują zdjęcia anorektycznych modelek, ale przecież partnerzy wiecznie odchudzających się kobiet też nie mają łatwo (zwłaszcza, że popkultura również nie jest łaskawa dla mężczyzn różniących się od wyrzeźbionych modeli bielizny). A co z dziećmi oglądającymi reklamy i wychowywanymi przez mamy na wiecznej diecie? Naprawdę sądzę, że dla dobra nas wszystkich powinni puszczać Muffin Top przynajmniej raz w tygodniu w telewizji. Teraz byłby najlepszy czas na polską premierę, bo wszak zaraz po świętach obowiązkowo trzeba schudnąć przed Sylwestrem, a najczęstszym postanowieniem noworocznym jest pozbycie się w ciągu nadchodzących dwunastu miesięcy nadliczbowych kilogramów.

2 komentarze