Pomiń zawartość →

Tag: Cicha noc

Najlepsze i najgorsze z 2017 roku

Obiecałam i sobie, i wam, że zrobię zestawienie, no to robię. Styczeń prawie się skończył, kto miał się wypisać na ten temat, ten to już dawno zrobił, ale co mi tam. Może akurat moje subiektywne typy najlepszych i najgorszych filmów, seriali i książek przeczytanych i obejrzanych w minionym roku, skłonią jednak kogoś do nadrobienia zaległości lub przypomną, na którą kolejną serię warto czekać. Zatem bez dalszego odwlekania, oto moje typy.

Skomentuj

Co oglądać i czytać w święta? Mój subiektywny przewodnik po produkcjach nowych i nieco starszych, które niezawodnie wprowadzą każdego w świąteczny nastrój

Nawet jeśli przez cały rok nie interesują nas filmy, seriale i książki o tej tematyce, to jednak koniec grudnia z każdego jest w stanie wycisnąć sentymentalny nastrój. Sama po sobie i po swoich najbliższych widzę, że w tym czasie lubimy stawiać na pewniki, starsi członkowie rodziny na Samych swoich, Potop i Chłopów, a młodsi na Kevina, co roku pozostawianego samotnie w domu. Ja zaliczam się już chyba do tej pierwszej grupy „nestorów rodu”, którzy pod wpływem bożonarodzeniowego powiewu tradycji i rodzinnych spotkań, lubią odpłynąć po świątecznym obiedzie w krainę sarmackiej polskości, sąsiedzkich sporów między Kargulami a Pawlakami, ewentualnie na biedną wieś, gdzie jednak chłopi wiedzieli doskonale jak należy świętować Boże Narodzenie. Do tego zbioru z pewnością dołączy hit ostatnich tygodni, czyli Cicha noc, o której niedawno pisałam (wpis tutaj). Z tym filmem święta będą jeszcze bardziej świąteczne, a rodzina bardziej ukochana i znienawidzona jednocześnie.

Komentarz

„Przecież wszyscy mają w domu tak samo” – o Cichej nocy Piotra Domalewskiego

Za tydzień święta, ale czy jest sens na nie czekać i je przeżywać, gdy już się widziało Cichą noc, czyli wizję współczesnych wszechpolskich wigilijnych obchodów? Podczas seansu miałam wrażenie (i nie tylko ja), że patrzę na ekstrakt każdej z do tej pory przeżytych Gwiazdek i na standardowy zestaw problemów, dotykających moją, ale i wszystkie inne polskie rodziny współcześnie. Wreszcie mam poczucie, że ktoś zrobił dobry film na ważny temat, pokazujący jak wygląda obecnie Polska dla wielu mieszkających tu ludzi. Żadne tam Listy do M. czy inne kiczowate wydmuszki zrobione przez ludzi, którzy chyba nigdy nie opuszczają wielkiego miasta, a tylko Cicha noc idealnie wprowadza wszystkich w nastrój świąteczny (choć pamiętać należy, że to nasz specyficznie słowiański, dość smutny i wisielczy nastrój, bo w smutnym kraju święta także są na smutno).

2 komentarze