Pomiń zawartość →

Tag: Anne Heche

Mój przyjaciel Dahmer

Gdyby ktoś nie wiedział, kim był Jeffrey Dahmer, mógłby wziąć ten film za dramat familijny, ewentualnie za kolejną nieco nudnawą fabułę o ciężkim dorastaniu w amerykańskiej klasie średniej. Są nastoletnie wygłupy, niedostosowanie, kłopoty rodzinne i wieńcząca akcję studniówka, a jednak patrząc na dzieciaka z twarzą poczciwego cherubinka w pociesznych okularach i o niezgrabnych ruchach, ma się aż ciarki na plecach, gdyż oto na ekranie został wskrzeszony jeden z cieszących się najgorszą sławą seryjnych morderców, nekrofil i kanibal, który zabił, zgwałcił i częściowo skonsumował siedemnastu młodych mężczyzn i chłopców. Mój przyjaciel Dahmer to adaptacja powieści graficznej autorstwa Johna ,,Derfa” Backderfa, który kolegował się ze sławnym psychopatą w liceum, a potem to narysował. Ale spokojnie, nie obawiajcie się drastycznych scen, bo to dopiero preludium wiekopomnych poczynań Jeffa.

Skomentuj

Dig

Ten serial to średnio udane połączenie Homelanda z fabułami w stylu Dana Browna. Jest kontrowersyjny temat (religia, historia i międzynarodowy spisek), intryga kryminalna i wartko płynąca, pokawałkowana akcja. Zapowiadało się naprawdę dobrze, a pilot był jednym z najlepszych w tym sezonie, ale niestety im dalej w Diga tym nudniej i coś już czuję, że za kilka odcinków tak nie zmęczą, że już nie będzie mnie w ogóle obchodziło, jak się skończy ta cała afera. Napięcia spada i moje zainteresowanie razem z nim.

2 komentarze

Save Me

Jakoś nie wyobrażam sobie zupełnie, by w Polsce kiedykolwiek mogły powstawać takie seriale jak Save Me. My mamy naszego Ojca Mateusza i Plebanię, a Amerykanie opowieść o kobiecie, która słyszy głosy (może to sam Głównodowodzący) i naprawia swoje i innych życie po tym, jak została ,,wskrzeszona z martwych” po uduszeniu się we własnej kuchni ogromną kanapką. Przyglądanie się perypetiom Beth Harper to naprawdę świetna rozrywka, mimo ważkiego, religijnego tematu. Serial jest naprawdę udaną, lekką komedią, a to głównie za sprawą grającej główną rolę Anne Heche, którą niektórzy widzowie może jeszcze pamiętają z serialu Uwaga, faceci! (to była taka damska wersja Przystanku Alaska). Trzpiotliwa Ania z dużym wdziękiem wciela się w postać znudzonej życiem, imprezującej alkoholiczki, która pod wpływem boskiej interwencji przypomina sobie nagle, że ma przystojnego męża i dorastającą córkę, którzy jej potrzebują.

Skomentuj