Pomiń zawartość →

Tag: zaburzenia odżywiania

Aż do kości

Dobrze przyjęty na festiwalu w Sundance film Marti Noxon jest od piątku dostępny na Netfliksie. Zapowiedzi były na tyle zachęcające, że od razu, jak tylko się pojawił, usiadłam do oglądania, ale niestety, po dobrym początku, każda kolejna minuta okazywała się rozczarowaniem. Nie bez przyczyny wielu widzów wskazuje na podobieństwa Aż do kości z kontrowersyjnymi Trzynastoma powodami. Obie produkcje, patrząc obiektywnie, zamiast ostrzegać przed niebezpiecznymi dla młodych ludzi zachowaniami, mogę je wprost powodować, przed czym zresztą Netflix ostrzega na początku filmu. Mnie osobiście przeszkadzało bardziej coś innego (bo uważam, że nie tylko filmy, ale cała współczesna kultura odpowiedzialna jest za to, że nastolatkom, i nie tylko, nie chce się żyć i popełniają samobójstwa na różne sposoby), a mianowicie nuda, przewidywalność i banalność przekazu. Tak jak Trzynaście powodów przypominało wypracowanie na temat samobójstw wśród nastolatków, napisane po przeczytaniu jednego artykułu w niezbyt dobrej gazecie, tak Aż do kości także sprawia wrażenie solidnie odrobionego zadania domowego, zrobionego przez kogoś, kto zna ogólnodostępne fakty na temat zaburzeń odżywiania. Takie filmy to się robiło dwie dekady temu, gdy świat po raz pierwszy zaczął się bardziej interesować anoreksją i bulimią. Marti Noxon i Lily Collins opowiadają w wywiadach o własnych doświadczeniach z zaburzeniami odżywiania, ale jakoś w filmie nie wyczułam osobistej perspektywy.

2 komentarze

Amy

Nie jestem wielką fanką twórczości Amy Winehouse (ani w ogóle jakiejkolwiek muzyki), ale nawet ja jestem w stanie docenić jej niesamowity głos. Bardziej jednak niż urok piosenek, licznie prezentowanych w filmie Asifa Kapadii, doceniłam osobę kryjącą się za tym olbrzymim talentem. Oglądamy oto dziewczynę znajdującą się w tragicznym położeniu, nie mającą właściwie szans na szczęśliwe zakończenie. Zakładniczka wielkiego daru, głosu który dostała od natury i wspaniałego jazzowego gustu muzycznego, nie została jednocześnie wyposażona w osobowość, która byłaby w stanie unieść to, co się z tym wiąże. Wszystko było przeciwko niej, media, mężczyźni jej życia i ona sama. Film Amy to kolejna cegiełka budująca współczesną mitologię wielkich artystów zmiażdżonych przez kochający je świat.

2 komentarze