Pomiń zawartość →

Tag: Tory Kittles

Intruders

Gdy ogląda się bardzo dużo seriali, trzeba mieć jakąś zasadę na odsiewanie tych najgorszych. Ja osobiście uważam, że każdej produkcji należy dać szansę, ale tylko do trzeciego odcinka. Jeśli nadal jest nudno, kiczowato, przewidywalnie, gdy po prostu nie wciąga, czwartego odcinka już nie obejrzę. Gdyby nie taki odsiew, straciłabym mnóstwo czasu na coś, co nie jest tego warte, a przecież w tym czasie można obejrzeć tyle innych wartościowych rzeczy. Nie bez powodu pisze o tym przy okazji Intruders. Ten serial wystawił moją cierpliwość na wielką próbę. Osiągnęliśmy razem szczyty irytacji i znudzenia, obejrzałam z bólem te trzy odcinki, ale dalej już nie da rady. Takiej niedoróbki już dawno nie widziałam. Więcej czasu poświęcę na napisanie o serialu, niż jego twórcy na przemyślenie głównych założeń.

Skomentuj

Detektyw

Jak już się zdążyłam zorientować, to serialem Detektyw trzeba się koniecznie zachwycać, bo jak się ktoś nie zachwyca, to jest debilem nie ogarniającym zupełnie filozoficznych kontekstów. Otóż ja się nie zachwycam, mnie się nie podoba i powoli mam już dosyć tego widowiska. Mam takie wrażenie, że niektórzy uważają za wartościowe takie twory kultury, które wydają im się trudne i takie niezrozumiałe, bo wtedy można się snobować na bycie inteligentem. Detektyw idealnie trafia w gusta właśnie takiej widowni (czemu mam wrażenie, że to głównie młodzi mężczyźni z dużych miast, którzy chodzą w szarych swetrach i noszą okulary w czarnych oprawkach?). Niestety, z racji tego, że jestem zupełnie pozbawiona inteligenckich zapędów, nie kupuje tego widowiska.

5 komentarzy