Pomiń zawartość →

Tag: Skylan Brooks

The Get Down

To jest absolutnie fantastyczne widowisko i zachęcam każdego do jego natychmiastowego obejrzenia. Nie ważne czy lubicie hip-hop, czy wiecie cokolwiek o najnowszej historii USA i czy bawią was nastoletnie przebieranki. Zapewniam, że jeśli macie odrobinę artystycznego wyczucia, pokochacie ten serial i tak jak ja będziecie ubolewać nad tym, że Netflix wypuścił na razie tylko sześć (na szczęście dość długich) odcinków. Sama nie jestem umuzykalniona, a już hip-hop nie mógłby mnie obchodzić mniej, jednak gdy przysiadłam z bratem do pierwszego odcinka, urzekło mnie wprost to, co zobaczyłam. Pomyślałam od razu, że to już nawet nie jest serial, a potężne widowisko, które w magiczny sposób łączy muzyczną komedię z szekspirowskim dramatyzmem. Jest muzyka, przemoc, przyjaźń, polityka, miłość i seks, ale przede wszystkim każdy kadr pulsuje świeżą energią młodości. Wszystko stało się jasne, gdy na koniec pilota zobaczyłam, że odcinek wyreżyserował Baz Luhrmann. Jeśli lubicie jego Romea i Julię, pokochacie The Get Down.

Skomentuj

Do utraty sił

Takie filmy jak ten przywracają nam wiarę w dobre kino. Niby nic specjalnego, dramat sportowy o bokserze, który z dna wspina się na szczyt, przy okazji rozwiązując swoje problemy rodzinne. Ale proszę państwa, jak to jest pokazane! Filmów o podobnej tematyce widziałam już kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt, a mimo tego aż cała się trzęsłam od emocji. Do utraty sił ma klasę najlepszych filmów z tego gatunku i może być spokojnie porównywany z Rockym (choć ja osobiście bardziej lubię Million Dolar Baby i Warriora). Film naprawdę angażuje widza, momentami wzrusza, ale i denerwuje, a po jego obejrzeniu nie można się oprzeć wrażeniu, że uczestniczyliśmy w czymś niepokojąco wręcz prawdziwym. Widać doświadczenie reżysera Antoine’a Fuqua, który sam intensywnie trenuje boks, dodało zupełnie nową jakość do dobrze nam znanej opowieści o bohaterze, u którego siłę mięśni przewyższa tylko hart ducha.

Skomentuj