Pomiń zawartość →

Tag: Jerzy Ficowski

Agata Tuszyńska, Narzeczona Schulza

Na książki Agaty Tuszyńskiej zawsze znajdę czas. Nie chodzi nawet o styl autorki czy o historycznoliterackie lub muzyczne rewelacja. Mnie osobiście najbardziej podoba się to, że w tych biograficznych tomach wielką sławę, swój dawny blask, odzyskują osoby, które naprawdę są tego warte. Dla całych rzeszy moli książkowych, dla pokoleń polskich humanistów, takie postaci jak Singer, Gran czy Krzywicka (Wyznania gorszycielki to absolutna perełka!) są tym, czym dla dzisiejszej młodzieży celebryci z portali plotkarskich. Dzięki licznym dziełom Tuszyńskiej mamy okazję w regularnych odstępach czasu sycić naszą bardzo współczesną ciekawość, wykraczającą daleko poza tomy powieści, zbiory recenzji czy teksty piosenek. Chcemy wiedzieć, co nasi idole jadali, z kim sypiali, jakie było ich podejście do mody, czy też jak sami siebie widzieli. Zapewniam wszystkich ciekawskich, że Narzeczona Schulza nie zawiedzie was pod tym względem. Jak zwykle także, autorka w drażliwych kwestiach ma wiele wyczucia i delikatności, co musiało być szczególnie trudne, gdy mowa o alkowie Schulza.

Skomentuj

Papusza

Film państwa Krauze jest autentycznie piękny i starannie wymuskany w każdym najdrobniejszym szczególe. Zwłaszcza zdjęcia są tu wręcz powalająco piękne. Malarskie czarno-białe ujęcia przenoszą nas w świat, którego już dawno nie ma i, choć momentami ogarnia nas za nim nostalgia, to nie jestem pewna czy to źle, że taborów cygańskich już nie ma, ale o tym później. Prócz zdjęć jest oczywiście dobra (według niektórych wręcz świetna i powalająca) gra aktorska, szczególnie głównych bohaterów. Ucharakteryzowana Jowita Budnik jako Papusza i Antoni Pawlicki w roli jej odkrywcy i tłumacza Jerzego Ficowskiego, są naprawdę wiarygodni. Niestety, mimo tych licznych zalet, obraz niczego we mnie nie poruszył i ani razu nie wzruszyłam się choćby w podobnym stopniu jak na seansie pamiętnego Nikifora.

Skomentuj