Pomiń zawartość →

Tag: Jamie McShane

Wolny strzelec

Ten tydzień pełen jest dla mnie filmowych objawień, a Wolny strzelec jest jak na razie największym z nich. Jaka to radość dla kinomana usiąść w fotelu nie spodziewając się niczego specjalnego, licząc się z tym, że czeka nas coś przeciętnego i nudnego, a potem po długim seansie być już zupełnie innym człowiekiem. Zupełnie nie ciekawią mnie filmowe diagnozy współczesności, nie lubię Jake’a Gyllenhaala i nie kojarzę reżysera tego dzieła, a jednak muszę przyznać, że od wczoraj Lou Bloom jest moim nowym idolem i życiowym wzorem. Amerykański psychol pokazał swoje nowe oblicze!

Komentarz

Zaginiona dziewczyna (Gone Girl)

No wreszcie coś dobrego w kinie! Prawdę mówiąc nie spodziewałam się czegoś takiego. Z zapowiedzi nie wynikało, że będzie to tak złożone i oryginalne widowisko (jakby ktoś jeszcze spodziewał się prawdy po zwiastunach). Jeśli macie tylko 20 zł do wydania na kulturę i rozrywkę do końca roku, szczerze wam radzę, wydajcie je właśnie na bilet na ten film. Nawet Bogów możecie sobie odpuścić, ale tego nie. W moim osobistym odczuciu, David Fincher osiągnął tu wyżyny swojej reżyserskiej formy i zdecydowanie nie zawiedzie swoich wiernych fanów, którzy oczekują pełnej napięcia produkcji na miarę Siedem, Social Network czy Dziewczyny z tatuażem. Naprawdę, wyszłam z kina będąc już innym człowiekiem.

Komentarz