Pomiń zawartość →

Tag: Jamie Dornan

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Zanim przystąpię do opisu moich wrażeń z wczorajszego seansu, wytłumaczę może dlaczego fenomen Greya tak działa mi na nerwy. Nie chodzi o to, że to koszmarnie zła literatura, synonim obciachu i grafomaństwa, który właściwie nawet literaturą nie powinien być nazywany (a jeśli tak, to instrukcja obsługi pralki to też sztuka). Nie chodzi też o to, że mam coś do osób posiadających odmienne preferencje seksualne od tych ogólnie przyjętych (film Sekretarka w końcu bardzo mi się podobał, a był dokładnie o tym samym). Niech się każdy okłada czym chce i z kim chce i nic mi do tego. Mogę nawet obejrzeć o tym film, czy przeczytać książkę, ale niech to będzie sensownie podane. No, ale do rzeczy, w tej całej szarej gorączce przeszkadza mi to, że osoby, które jej uległy, nie potrafią się przyznać do tego, że uległy czemuś obiektywnie słabemu, tylko idą w zaparte twierdząc, że one też czytają ważne książki. Czemu te panie nie chcą same przed sobą się przyznać, że to tylko rozrywka niskich lotów, coś użytkowego (wiadomo do czego służą zwerbalizowane kobiece fantazje o przemocy w seksie innym kobietom) i nie wartego zupełnie tych milionów wydanych na promocję. Czyżby aż tak było im miło po całych dekadach analfabetyzmu wreszcie poczuć czytelniczą więź z siostrami w Greyu? Czy ktoś naprawdę wierzy w to, że harlequin wydany nie w różowej, a w szarej okładce i nachalnie rozreklamowany, przestaje być tylko harlequinem?

2 komentarze

The Fall

Gillian Anderson przeżywa obecnie drugą falę popularności. Pierwsza przypadła oczywiście na czasy mojej wczesnej młodości i szalonego wręcz powodzenia serialu Z Archiwum X, w którym grała nieustraszoną agentkę Danę Scully. Cała męska populacja widzów kochała się w jej dość obfitych kształtach, rudych kędziorach i oryginalnych rysach twarzy. Teraz Anderson jest już dojrzałą kobietą, która od lat gra w świetnych historycznych produkcjach brytyjskich (m. in. w Wielkich nadziejach oraz w Szkarłatnym płatku i białym). The Fall to jej powrót do tego, co przed laty robiła najlepiej. Po raz kolejny wciela się w zimną profesjonalistkę tropiącą wynaturzoną zbrodnię. Niestety nie jest już ruda tylko blond. Nowy serial BBC to prawdziwa uczta dla fanów agent Scully, ponieważ jej jest tu najwięcej.

Komentarz