Pomiń zawartość →

Tag: James Lafferty

Oculus

W rolach głównych pewien chłopiec, który przesiedział kilka lat w psychiatryku, jego siostra mająca obsesję na punkcie dziwnego lustra oraz kaskada rudych włosów tejże siostry. A tak na poważnie to długo myślałam, że Oculus to jakiś dziwny thriller okulistyczny (szalony optyk biega z okularami po lesie, czy coś podobnego), w stylu najnudniejszych na świecie Oczu Julii, okazuje się jednak, że nie jest tak źle, film da się oglądać, choć bardziej nudzi niż straszy. Jest to w pewnym sensie nawet ciekawe studium pewnej obsesji, a także opowieść o dziecięcej traumie i próbie jej przezwyciężenia przez osierocone rodzeństwo, jednak przede wszystkim chodzi o lustro. Lustro jako morderca wysysający z ludzi życie i doprowadzający do obłędu, a także lustro jako soczewka powiększająca nasze fobie i obsesje. Cóż, dla mnie po seansie nic się nie zmieniło i lustro jest przede wszystkim symbolem współczesnego kultu piękna, ale z prawdziwą radością stwierdziłam, że nie tylko ja widzę straszne rzeczy w lustrze o poranku.

Komentarz

Stan kryzysowy (Crisis)

Nie wiem jak to możliwe, ale w tym serialu absolutnie wszystko jest nie tak, a w efekcie oglądanie go skutkuje poważnym bólem oczu i rozsadzaniem mózgu z powodu frustracji i rozczarowana. Już odkąd obejrzałam pierwszy odcinek, podobnie jak tysiące widzów na całym świecie, zadaję sobie pytanie o to, co taka utalentowana artystka jak Gillian Anderson robi w ogóle w takiej szmirze. Ktoś powinien ją uratować. Reszcie aktorów nie współczuję, ponieważ mam przeczucie, że ktoś z premedytacją zebrał w jednym Stanie kryzysowym grupę najbardziej nijakich, najmniej utalentowanych i irytujących ludzi, jakimi dysponuje amerykański przemysł filmowy.

Skomentuj