Pomiń zawartość →

Tag: Dodie Smith

Jedzenie biednych bohaterów Zdobywam zamek Dodie Smith

Zdobywam Zamek (Nie oddam zamku)Opisanie jedzenia, lub jego braku, to najprostszy sposób na pokazanie jak biedni są bohaterowie książki. Nikt komu przyszło czytać na przykład Dickensa czy Zolę nie zapomni takich opisów. Zola karmi swoich górników w Germinal głównie cegiełkami chleba, niekoniecznie z czymkolwiek pomiędzy pajdami, a dickensowskie sieroty już na wieki spożywać będą smutną, szarą owsiankę nalewaną przez koszmarnych opiekunów w sierocińcu. Bardzo to wszystko plastyczne. Nie inaczej jest u Dodie Smith. Przez pierwszą połowę powieści bohaterowie Zdobywam zamek są boleśnie biedni. Są tak biedni, że nie mają ręczników, a z dachu kapie woda. Oczywiście najbardziej doskwiera im brak jedzenia, z którym radzą sobie jak mogą.

Skomentuj

Zdobywam zamek Dodie Smith

Ta książka była jednym z prezentów urodzinowych od mojego kochanego męża, a o jej wyjątkowości może świadczyć fakt, że (i to mimo opinii dziewczyńskiej powieści) to on pierwszy się do niej dobrał i przeczytał wyjątkowo szybko. Ja na tę przyjemność pozwoliłam sobie dopiero teraz i zapewniam, że warto poświęcić na Zdobywam zamek te dwa lub trzy wieczory. Jak już zaczniecie, nie będziecie chcieli przestać; powieść Dodie Smith wciągnie was do swojego świata i już nie wypuści. Pamiętajcie jednak, żeby nie trzymać tej frajdy tylko dla siebie. Jest to wręcz idealny prezent (na przykład świąteczny, jeśli jeszcze nic nie macie) dla córki, siostry, mamy czy koleżanki, choć zapewne także dla wielu czytelników płci męskiej.

Komentarz