Pomiń zawartość →

Tag: Alex Lawther

The End of the F***ing World

Nastoletnie dramy już mi nosem i uszami wychodzą, dlatego pewno nie obejrzałabym tego serialu (dwoje gniewnych młodych ludzi patrzy z plakatu), gdyby nie zapewnienia wielu osób, że to coś niezwykle oryginalnego i dobrego, niepodobne do niczego wcześniej. Trochę dałam się też nabrać mężowi, który twierdził, że to będzie komedia. Już przy pierwszych scenach morderstw na zwierzakach domowych zorientowałam się, że mnie tu raczej nie będzie do śmiechu. Uważam, że nie ma gorszego początku filmu, książki czy serialu niż śmierć zwierza (z tego powodu wiele razy nie obejrzałam czegoś, co miało na początku taki incydent), ale jakoś wytrwałam i naprawdę nie żałuję. Ta produkcja idealnie parodiuje wszystkie te patetyczne nastoletnie widowiska, pokazujące jaki to świat jest straszny, gdy kogoś w szkole nie lubią, ma się dziwnych rodziców, niemodne ubrania, burzę hormonów, chaos w głowie i generalnie same problemy pierwszego świata.

Komentarz

Najwyższa telewizyjna półka. Obserwacje po trzecim sezonie Black Mirror

Właśnie skończyłam seans trzeciego sezonu Black Mirror i jestem po prostu porażona jego rozmachem i wysokim poziomem. Moim zdaniem ta seria nie ma żadnych słabych momentów, a wszelkiego rodzaju dystopie dla nastolatków mogą się po prostu schować. Zamiast chodzić do kina na kolejne kiczowate wizje przyszłości, można przecież oglądać po odcinku tej produkcji i, choćbyśmy oglądali to wiele razy, nigdy nie poczujemy, że zmarnowaliśmy czas. Black Mirror to świeże, oryginalne, ale i odwołujące się do historii kultury, a także do tego, co dzieje się w naszym świecie już teraz, wizje niedalekiej przyszłości i tego, jaką rolę mogą w niej odegrać nowoczesne technologie. Odcinków w serii jest sześć, a każdy stanowi osobną całość. Można obejrzeć cała serię naraz jak ja (po raz kolejny dochodzę do wniosku, że warto jednak inwestować w Netflix), albo rozłożyć sobie przyjemność na wiele tygodni.

Skomentuj