Tym razem nie wahałam się zupełnie przed rozpoczęciem czytania cyklu od drugiego tomu, a nie jak powinno się to robić, czyli od pierwszego. Czytelniczki pani Lange zapewniły mnie, że każda część jest konstruowana według tego samego wzoru fabularnego, a bohaterowie tak często na początku odwołują się do zdarzeń z wcześniejszej części, że szybko można się zorientować w sytuacji. Przyznam, że choć podchodziłam do powieści z duża niepewnością, okazało się, że jest to naprawdę atrakcyjna propozycja, ale pod warunkiem, że czytelnik wie, czego się spodziewać. Może i poszukiwacze wielkich estetycznych uniesień i literackiego wyrafinowania kręcą na to nosem, ale za to młode czytelniczki, poszukujące mocnych wrażeń i wciągającej historii miłosnej, czegoś na weekendowy relaks, z pewnością się nie zawiodą.
Skomentuj