Pomiń zawartość →

Tag: Sarah Hyland

Bonnie and Clyde: Dead and Alive

Miło się oglądało, naprawdę miło, choć zapewne fani klasycznej wersji z niesamowitą kreacją Faye Dunaway nie będą zachwyceni. Ja tam jednak szczególnie wybredna nie jestem, specjalnej akcji czy napięcia mi nie potrzeba, a za to doceniam wszelkie próby pogłębienia portretów psychologicznych postaci oraz dopracowaną warstwę wizualną. Szalenie przypadł mi też do gustu tragiczny ton tej właśnie wersji opowieści o dwojgu zatraceńcach. Ze wszystkich filmów jakie widziałam do tej pory, nowi Bonnie i Clyde najbardziej przypominają Troję. Młodzi i piękni przestępcy podobnie jak Brad Pitt – Achilles na każdym kroku muszą dokonywać tragicznego wyboru między przeciętnym, zwykłym, szczęśliwym życiem, a krótką za to dobrze zapamiętaną i zmitologizowaną karierą na nędznym ziemskim padole. Lubię grecką epikę, więc przemawia to bardzo do mojej wyobraźni, choć mam świadomość, że tak naprawdę mamy do czynienia z komiksem.

Skomentuj