Ten dziwny, mroczny, smutny film jest iskierką nadziei pozwalającą myśleć, że są na tym świecie jeszcze ludzie, którym mania mięsożerstwa nie odebrała do reszty rozumu. Należy się cieszyć przede wszystkim z tego, że za adaptację powieści Olgi Tokarczuk zabrała się światowej sławy reżyserka, bo gdyby inne nazwisko niż Holland firmowało ten obraz, zapewne nie trafiłby on do polskich ani zagranicznych kin. Nie jest to może dzieło wybitne pod względem estetyczny, wielu, nawet najbardziej przychylnych widzów dopatrzy się tu licznych niedociągnięć, jednak przesłanie całości jest tak silne, tak potrzebne w obecnych czasach, że film koniecznie trzeba zobaczyć. Oczywiście zalecam poprzedzić seans lekturą powieści Prowadź swój pług przez kości umarłych.
2 komentarzeTag: Olga Tokarczuk
Księgi Jakubowe przypominają o tym, że nie można umysłu żywić przez cały czas tylko tym, co lekkie i przyjemne. Powieść Olgi Tokarczuk nie jest w żadnym razie płochą rozrywką, a literaturą najwyższego kalibru. Miałam naprawdę wiele wątpliwości czy podołam tej lekturze, o której wcześniej przeczytałam wiele artykułów i wywiadów. Onieśmielało mnie to opasłe tomiszcze, nad którym autorka pracowała aż sześć lat, zabierające czytelnika w podróż jednocześnie w czasie i po odległych zaświatach. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne. Choć dzieło jest złożoną i delikatną siecią splatających się kunsztownie wątków, ma bardzo przystępny język i pozwala się dość komfortowo zagnieździć w świecie przedstawionym.
Skomentuj