Dzisiaj coś nietypowego z gatunku fantasy. Signum Sanguinem. Mrok to debiutancka powieść bardzo tajemniczej pisarki o intrygującym pseudonimie Evanna Shamrock. O autorce wiadomo niewiele, co mi się bardzo podoba, gdyż zawsze wolę, by utwór bronił się sam, a nie ukrywał za machiną promocyjną. Z zakładki dowiemy się nieco o zainteresowaniach Evanny, zobaczymy zdjęcie, na którym mógłby być praktycznie każdy (twarz w cieniu, ale malowniczy szkolny mundurek już nasuwa pewne skojarzenia i zapewne o to chodziło) i to tyle. Można by pomyśleć, że to skromność zupełnie niezwykła obecnie, ale młoda pisarka dobrze wie, co robi i do kogo ma trafić, o czym przekonałam się już po lekturze pierwszych rozdziałów Mroku (zapewne część pierwsza większego cyklu).
2 komentarze