W zeszłym tygodniu spełniło się moje wieloletnie marzenie i wreszcie zamieszkałam w Sudetach. Przyjeżdżaliśmy tu na wakacje już wiele razy i zawsze czułam, że tu powinien być mój prawdziwy dom. Wiedzieliśmy z Darkiem, że to kiedyś nastąpi, ale nie było to marzenie łatwe do spełnienia. Udało się jednak, a poniżej piszę o powodach, dla których uważam, że przeprowadzka do wsi w okolicy Bystrzycy Kłodzkiej, w której na stałe mieszkają tylko dwie rodziny, wyjdzie nam na dobre.
12 komentarzy