Z zupełnie nieznanych mi przyczyn bardzo lubicie czytać o francuskich komediach. Nie zrozumcie mnie źle, bo też jestem fanką, ale nawet ja muszę przyznać, że rzadko trafiają się w tym gatunku prawdziwe perełki. Tymczasem okazuje się, że nawet średnia francuska komedia (najczęściej romantyczna) i tak jest lepsza i bardziej lubiana od swoich amerykańskich odpowiedników, przynajmniej jeśli chodzi o czytelników mojego skromnego bloga. Czy to chodzi o styl i wyczucie, którego Francuzom inni mogą tylko pozazdrościć? A może to te bogate, zabytkowe wnętrza i urzekający styl życia ludzi wychowanych w dobrobycie? No bo przecież nie powalająca uroda bohaterów czy porywająca charyzma tych mniej wyględnych postaci:)?
2 komentarzeKolejne francuskie komedie, idealne na jesień (Miłość od pierwszego dziecka i Cudowny smak faworków)
Kolejne francuskie komedie, idealne na jesień (Miłość od pierwszego dziecka i Cudowny smak faworków)