Pomiń zawartość →

Tag: Melissa McCarthy

Złodziej tożsamości

Jeśli komedia, w której występuje półtora sławnego komika nie jest śmieszna nawet przez moment, to coś musi być z takim filmem bardzo nie w porządku. Osobiście nie przepadam za twórcami filmu TED, którzy zrobili też Złodzieja tożsamości (A czemu nie złodziejkę?). Durna komedia o gadającym sprośnym misiu wydawała mi się szczytem zdziecinnienia i ogólnie głupoty, ale i tak postanowiłam obejrzeć ich kolejne dzieło, powodowana zaciekawiającym opisem. Nie lubię także Jasona Batemana, ciapowatego męczennika, który w każdym filmie próbuje rozśmieszyć bezskutecznie widzów grając smutnego klauna, który nie wie co się dzieje. Dlatego uważam, ze jest tylko połową prawdziwego komika. Za to wprost uwielbiam Melissę McCarthy, nawet mimo jej udziału w potworku serialowym zwanym Mike&Molly. Oglądając Złodzieja tożsamości liczyłam na momenty przebłysku prawdziwego komediowego talentu takie jak w Druhnach, jednak szczerze się zawiodłam. Skoro nawet ulubiona grubaska wszystkich Amerykanów nie jest tu śmieszna, to coś jest poważnie nie w porządku.

Skomentuj