Pomiń zawartość →

Tag: Kenneth Branagh

Counterpart, Downsizing i Morderstwo w Orient Expressie, czyli o produkcjach, które zawiodły

Oczywiście jest to wyłącznie mój sugestywny punkt widzenia i kwestia mojego (pewno niezbyt dobrego) gustu do filmów i seriali, ale wymienione w tytule pozycje uważam za najbardziej zawodzące nadzieje widzów w ostatnim czasie. Tyle czekania i nadziei, znakomite zapowiedzi, świetne aktorstwo i ogólnie top topów miał być, a wyszła nuda, dziwność i sztuczność. Są oczywiście fani, których Counterpart z odcinka na odcinek napawa zachwytem lub osoby, które obejrzały już Morderstwo w Orient Expressie z dziesięć razy, ale ja zdecydowanie do tego grona nie należę, choć zapewniam, że bym chciała. Cóż poradzić jednak, gdy człowiek podczas oglądania czuje zamiast ekscytacji senność, ewentualnie poirytowanie?:(

Komentarz

Dunkierka

Od pierwszych scen widać, że to film Nolana. Jest groza, surowa, szara paleta barw, głębia i absolutna powaga nawet w młodych, niedoświadczonych żołnierzach. Wszelkie zarzuty o to, że praktycznie nie ma tu dialogów, postaci są tylko typami bohaterów wielkiej ewakuacji, a całość jakaś taka wizualnie mało epicka, giną przy tym, czym faktycznie była Dunkierka i co udało się Nolanowi doskonale uchwycić. Jakich słów wymagać by mogło wydarzenie, które od dziesiątków lat jest komentowane przez historyków i polityków? Jakich kwiecistych dialogów między czekającymi na śmierć żołnierzami możemy się jeszcze spodziewać po Cienkiej czerwonej linii czy po Szeregowcu Ryanie? Jak przedstawić pojedyncze, zindywidualizowane jednostki, wyłowione z morza czterystu tysięcy alianckich żołnierzy zgromadzonych na plaży i czekających na ratunek? Tego już nie da się zrobić. Zamiast tego otrzymujemy jedyne w swoim rodzaju widowisko, będące oryginalnym spojrzeniem na wydarzenia z początków II wojny.

2 komentarze