Dzisiaj poruszę temat bardzo bliski memu sercu, a mianowicie stosunek ludzi do zwierząt. Nie ma chyba takiej dziedziny naszego życia, która nie dotykałaby w jakimś stopniu innych żyjących stworzeń. Miliony zwierząt są codziennie zabijane na mięso, które zjadamy, dla skór i futer, które nosimy i dla licznych składników dodawanych do kosmetyków. Wielu z nas zażywa leki, które były wcześniej testowane na zwierzętach, korzystamy również ze szczepionek wytworzonych przy ich udziale. Jeśli zaś chodzi o potrzeby bardziej psychiczne, to przecież dla naszej przyjemności rozmnażamy i trzymamy w domach liczne gatunki zwierząt pokrytych sierścią, łuskami i piórami. Chodzimy też do zoo, odwiedzamy cyrki i chętnie śmiejemy się ze zwierzaków pokazywanych w TV. Z bardzo wieloma gatunkami zwierząt żyjemy tak blisko, tak do nich przywykliśmy, że praktycznie większość z nas nie wyobraża sobie by było inaczej. Ale czy to jest moralne? Zastanawialiście się kiedyś nad tym?
Skomentuj