Od trzech tygodni zasypiam przy tym serialu i już się martwię co będzie, gdy sezon się skończy. Zapewniam, że po każdym odcinku, przybliżającym nas nieco do tajemnicy wynalezienia bomby atomowej, ma się bardzo barwne sny. Nie jest to zdecydowanie wiernie odtworzona historia tego, w jaki sposób grupa badaczy pod przewodnictwem Oppenheimera pracowała nad przełomowym wynalazkiem, który miał zakończyć drugą wojnę światową, ale za to otrzymaliśmy pełne emocji i napięcia widowisko. Niby głupio trochę kibicować gromadce naukowców, którzy w końcu stworzyli największy postrach naszych czasów i coś co prawdopodobnie całkiem niedługo przeniesie nas w niebyt, ale sami się przekonacie, że nie można nie być po ich stronie (tak bardzo się starają, tak bardzo chcą).
KomentarzTag: Olivia Williams
Mapy gwiazd to jeden z tych filmów, podczas oglądania których nasze serce mówi nam, że jest nudno, nieciekawie, sztywno, ale mózg jednocześnie podpowiada, że to będzie film, który zyska status kultowego i pewno będą go cytować w całej masie innych produkcji. Chodzi nie tyle o uznanego reżysera (słynącego z zamiłowania do ostrej satyry Davida Cronenberga), co o tematykę. Cóż bowiem fabryka snów kocha bardziej niż analizowanie samej siebie. Chciałabym napisać, że prezentowany tu obraz Hollywood to zachwycające widowisko, pełne utalentowanych, charyzmatycznych artystów, ale tak niestety nie jest. Ten zimny, suchy, sterylny film prezentuje zbiorowisko upadłych gwiazd, które nie tylko nie są dobrymi aktorami, ale nawet ludzie z nich marni.
Skomentuj