Ostatnio trafiamy na same dobre brytyjskie mini serie. Choć wiele jest w tej grupie wartościowych produkcji, muszę przyznać, że Remember Me to coś absolutnie wyjątkowego. Nie jest to typowa obyczajowa opowieść, ale mrożący krew w żyłach dreszczowiec. Możliwe, że innych ten trzyodcinkowy serial aż tak nie wystraszy, ale ja byłam momentami naprawdę przerażona. To pewno moja wina, bo oglądałam zaraz przed snem i ciągle przypominając sobie równie oniryczno upiorne Twin Peaks. Mamy oto skromną opowieść o staruszku, który wręcz marzy o zamieszkaniu w domu opieki, ścigany mrocznymi wspomnieniami i tajemniczą klątwą, zabijającą każdego, kto się do niego zbliży. Nie ma fajerwerków, a jednak wysmakowane kadry i pomysłowe środki artystyczne jakich użyto prezentując wizje i sny jednej z bohaterek sprawiają, że Remember Me jest bardzo malarskie, nastrojowe i nie pozwala o sobie zapomnieć nawet po zakończeniu seansu. To serial przeznaczony z jednej strony dla osób o mocnych nerwach, a z drugiej dla estetów, szczególnie ceniących uroki angielskiego krajobrazu i pięknie zrobione zdjęcia
4 komentarze