Pomiń zawartość →

Szczere Recenzje Posty

Kluseczka

Oglądając ten filmma się wrażenie, że już się kilka identycznych widziało, a ztych ostatnich najbardziej jest chyba podobny do Sierra Burgess jest przegrywem. Mamy bowiem…

Skomentuj

Genialna przyjaciółka

Serial jest tak podobny do pierwszej części powieściowego cyklu Eleny Ferrante, że momentami to aż boli. Nie chodzi o szczegóły, czy całe wątki, czasami zmieniane dla potrzeb telewizji, ale o niesamowity klimat książki, który w magiczny sposób udało się oddać filmowcom. Już podczas czołówki pierwszego odcinka (co za muzyka!) czułam, że to jest dokładnie to, ta sama jakość co na kartach powieści, czyli nostalgia, przygnębienie, poczucie beznadziei, a jednocześnie bunt i ogromne pokłady ambicji, oczywiście hamowane przez dziesięciolecia lokalnych waśni pełnokrwistych neapolitańczyków. Podobnie też jak książka, serial bardzo wiele obiecuje, ciągle liczymy na to, że bohaterką coś się uda, a kończy się to zwykle gorzkim rozczarowaniem. Nawet każde małe czy wielkie zwycięstwo Eleny, jest podszyte goryczą i depresją, co naprawdę mnie dziwi, bo to jednak bardzo nieekranowe. Tymczasem widzowie są zachwyceni tym jak bardzo prawdziwy i przygnębiający wyszedł obraz i ja się do tych zachwytów dołączam, jak zawsze z kilkoma małymi zastrzeżeniami.

Skomentuj

Kwiat wiśni i czerwona fasola, Durian Sukegawa

Ostatnimi czasy wiele czytałam o etyce pracy Japończyków, głównie w książkach reportażowych, ale tym razem pochyliłam się nad fabułą właśnie na ten temat. Wydana prze Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego powieść Kwiat wiśni i czerwona fasola (Seria z Żurawiem) to prawdziwa perełka i wielkie zaskoczenie, nawet pomimo faktu, że wcześniej obejrzałam jej filmową adaptację. Opinie czytelników, z którymi zapoznałam się do tej pory, odnoszą się głównie do sfery emocjonalnej i społecznej książkowych bohaterów, do wykluczenia, ogromnej nietolerancji Japończyków, izolowania każdego, kto jest choć odrobinę inny oraz do spychania prawdziwych problemów (alkoholizm, zaniedbanie dzieci, prostytucja) na zupełny margines społecznego postrzegania. Dla mnie jednak przede wszystkim Kwiat wiśni to wspaniała opowieść o wartości pracy.

2 komentarze

Homecoming

Ten serial nie daje o sobie zapomnieć i jest jedną z najlepszych rzeczy jakie ostatnio obejrzałam. Dziesięć wyreżyserowanych przez Sama Esmaila odcinków to małe dzieła sztuki, którymi widz może się napawać, ale na szczęście bez zmęczenia i przesytu ostatniego sezonu Pana Robota. Wszystko, choć bardzo tajemnicze, jest też elegancko zgrabne i zwięzłe, postaci szczególnie intrygujące, a finał sezonu bardzo satysfakcjonujący. Jeśli zatem jeszcze nie wybraliście serialu na weekend i jakimś cudem nie obejrzeliście do tej pory Homecoming, to polecam serdecznie, tak na jedno posiedzenie w sam raz.

2 komentarze