Naszła mnie wczoraj ochota na coś lekkiego i resetującego mózg, a wiadomo (siedzę i czytam mroczne kryminały, więc chyba rozumiecie taką potrzebę), że nic nie robi tak dobrze jak porządna akcja i efekty specjalne. Hitman wydawał się idealny, ale niestety zamiast rozrywki, napięcia i akcji, film okazał się wypełniony nudą, brakiem logiki i szczątkowymi, acz głupawymi dialogami. Już nie pamiętam kiedy tak intensywnie musiałam walczyć z sennością. Oczywiście obrońcy mogą mi zarzucić to, że nie zaznajomiłam się wcześniej z kultową grą, czy pierwszą wersją filmową, ale czy przypadkiem nie jest tak, że bez względu na inspiracje, film powinien móc się samodzielnie obronić?
SkomentujTag: Thomas Kretschmann
Dracula
Opublikowano 20 grudnia, 2013 przez Ola
No aż takiej słabizny się nie spodziewałam. Jakieś ostrzeżenie powinni dawać, zanim człowiek zasiądzie do oglądania nowej serialowej produkcji o słynnym krwiopijcy z Transylwanii. Ja naprawdę nie jestem wymagającym widzem, szczególnie jeśli chodzi o wampirzą tematykę, ale Dracula jest poniżej nawet mojego poziomu odporności na głupotę, kicz i żenadę (a to duża rzecz, dałam radę w końcu każdemu odcinkowi Czystej krwi). Skoro mamy już i tak okropne Zmierzchy i Pamiętniki wampirów, to nie rozumiem zupełnie po co ktoś się wziął za kolejną produkcję wampirzą, nie zamierzając przy tym wnieść do tematu niczego nowego.
2 komentarze