Pomiń zawartość →

Tag: Solopan

Jeszcze nie koniec

Za dwa dni (w piątek 16 lutego) ma premierę nowy film Xaviera Legranda o przewrotnym tytule Jeszcze nie koniec. Fabuła rozpoczyna się tam, gdzie większość związków małżeńskich się kończy, czyli podczas rozprawy, na której sędzia ma rozstrzygnąć jak będzie wyglądał podział praw rodzicielskich rozwiedzionych już małżonków. Gdy podczas tej bardzo długiej sceny słyszymy prawniczy bełkot, równie zagmatwane i podobnie niewiarygodne relacje męża i żony, a nawet gdy padają słowa o tym, że wina przecież zawsze leży po obu stronach, już możemy myśleć, że wiemy jakie kino nas czeka, ale uwaga, bo można się zdziwić. To, co zapowiadało się jako spokojne kino społeczne, opowiadające o tym, jak trudny dla wszystkich członków rodziny bywa rozwód i jak się po nim pozbierać, rozwija się w wywołujący bardzo silne emocje thriller. Jeszcze nie koniec to film na ważny temat, ale zdecydowanie niełatwy w odbiorze.

Skomentuj

Moonlight

Bardzo bym chciała dobrze napisać o tym filmie, tak, żeby dołączyć do chóru zachwyconych widzów i krytyków, spodziewających się zalewu oskarowych statuetek. Zapewne bardziej by się to Wam podobało, byłoby więcej wejść i miłych komentarzy, ale niestety, nie da rady. Na filmie Moonlight wynudziłam się potwornie, a w chwilach, kiedy się nie nudziłam, byłam przerażona, bo praktycznie każda scena nakręcona jest tak, by móc się spodziewać rychłej śmierci głównego bohatera. Tam gdzie inni widzą poezję i piękno, ja widziałam tylko, że wieje grozą, a ogromna nuda była chyba wynikiem obrony mojej wyobraźni przed niemiłosiernym wydłużaniem się tej niemej grozy. Niestety, bardzo mi przykro, ale obraz wyreżyserowany przez Barry’ego Jenkinsa trafi do mojej osobistej kategorii o nazwie ,,Pretensjonalne filmy, w których bohater mało mówi, więc jest ambitnie”. A niech będzie, że się nie znam, co mi tam.

Komentarz