Pomiń zawartość →

Tag: Skandynawski raj. O ludziach prawie idealnych

Jessica Alexander, Iben Sandahl, Duński przepis na szczęście

O tym, że wszyscy powinniśmy być bardziej hygge i czerpać z wiedzy i doświadczenia Duńczyków, dowiadujemy się ostatnio z wielu źródeł. Pierwszy raz o specyficznej duńskiej szczęśliwości przeczytałam w Skandynawskim raju i już wtedy dało mi to do myślenia. Wróciłam do rozważań na ten temat niedawno, gdy mój tato wyjechał do Danii i przy każdej okazji wspominał z zadziwieniem, że ci ludzie są jacyś inni. Okazuje się, że ta rażąca inność przejawia się dość specyficznie, bo w okazywanym na każdym kroku zadowoleniu, w przyjacielskim stosunku do sąsiadów i obcych oraz ogólnie w spokojniejszym i bardziej radosnym życiu. Jak to możliwe, że naród mieszkający tak blisko nas aż tak się od Polaków różni? Dlaczego, podczas gdy my zajmujemy w rankingu szczęścia bardzo odległe miejsce, gdzieś za Rosją i Kazachstanem, Duńczycy mają od czterdziestu lat niezmiennie pierwsze miejsce? No i najważniejsze, czyli jak moglibyśmy to zmienić, by przestać być cynicznymi, złośliwymi i depresyjnymi smutasami, a zamiast tego zacząć na co dzień praktykować hygge? Oto o czym jest ta wspaniała książka.

Skomentuj

Jonas Karlsson, Rachunek

Nie będę ukrywać, że od początku spodobał mi się pomysł na tę powieść. To jest jak spełnienie mojej osobistej fantazji o tym, żeby w społeczeństwie było po równo i sprawiedliwie. Kto pokrzywdzony przez los dostaje rekompensatę od odpowiedniego urzędu, kto miał szczęście, musi się teraz finansowo innym ludziom odwdzięczyć. No coś wspaniałego! To, że opowieść jest całkowicie irracjonalna zupełnie nie przeszkadza w odbiorze treści. Po kilku stronach zapominamy o całym surrealizmie fabuły i dajemy się wciągnąć do tego świata pozytywnych wibracji emanujących od głównego bohatera. Niektórzy porównują tę powieść do Procesu Kafki, niektórzy do Roku 1984 Orwella, i muszę przyznać, że w obu przypadkach wszystko się zgadza. Szkoda tylko, że książka szwedzkiego autora jest znacznie skromniej zakrojona, ma mniejsze ambicje, co nie znaczy, że ma mniej do przekazania.

Skomentuj

Michael Booth, Skandynawski raj. O ludziach prawie idealnych

Jako osoba permanentnie niezadowolona z otaczającej mnie rzeczywistości, wiecznie rozważam emigrację. Przedmiotem moich wyjazdowych fantazji jest najczęściej Japonia, ale gdy tylko przypominam sobie o niemożności nauczenia się języka japońskiego, rozmarzam się na temat Norwegii i Szwecji. Myślę, że na przykład w takim Oslo czułabym się całkiem swojsko skoro większość miasteczka, z którego pochodzę już tam jest. Mój głód ładu, dyscypliny, spokoju i nowych wrażeń został jeszcze dodatkowo podsycony przez książkę Michaela Bootha.

3 komentarze