Pomiń zawartość →

Tag: seriale brytyjskie

Tabu

Jeśli macie zimą obejrzeć tylko jeden serial, to zdecydowanie powinien to być właśnie ten. Nie jest może aż tak genialnie, fantastycznie i niesamowicie jak się zapowiadało, ale to i tak kawał znakomitej roboty, którego Steven Knight nie musi się wstydzić. Nie ukrywam, że oglądam Tabu głównie ze względu na Toma Hardy’ego. Jeśli chodzi o tego aktora, to nie jestem w ogóle obiektywna i jakoś mi to nie przeszkadza. Jak dla mnie, to mógłby on siedzieć na stołku i przez sześć godzin czytać książkę telefoniczną, a i tak byłby to lepsze show niż większość tego, co mamy w kinie i telewizji. Tabu to wspólne dzieło aktora i jego ojca, Chipsa Hardy’ego. Serial pokazuje, że Tom ma nie tylko demoniczną ekspresję twarzy (dzięki której tak dobrze odgrywa szaleńców) ale i bardzo mroczną wyobraźnię.

5 komentarzy

Sherlock – wrażenia po czwartej serii (spoilery)

Nie dziwi mnie zupełnie fala krytyki przetaczająca się teraz przez Internet, kierowana pod adresem Stevena Moffata i Marka Gatissa. W moim odczuciu czwarty sezon Sherlocka również był najsłabszym z dotychczasowych i choć zapewne obejrzę też piąty (o ile powstanie) to jednak nie będę na niego czekać z aż takim entuzjazmem. Przyzwyczailiśmy się do tego, że na nowe sherlocki czekamy z utęsknieniem cały rok, by w te najciemniejsze chwile stycznia dostać coś odświętnie niesamowitego, co spełni nasze wszystkie nadzieje i niejednym zaskoczy. Te czasy się już skończyły i ze smutkiem przyznaję rację tym, którzy twierdzą, że Sherlock jest obecnie parodią samego siebie.

Komentarz

Fleabag

Takie coś zdarza się bardzo rzadko i szczerze zazdroszczę tych wszystkich przeżyć każdemu, kto jeszcze nie oglądał tego serialu. Jest porywający, wstrząsający, naprawdę zabawny, lekko wulgarny i niestety za krótki. Cóż to jest sześć odcinków spędzonych z postacią, którą się pokochało i chciałoby się oglądać codziennie przez lata. Chyba jednak nie dało się tej historii rozciągnąć, skoro wcześniej była zamkniętą całością monodramu napisanego przez grającą w serialu główną rolę Phoebe Waller-Bridge. Zapomnijcie o postaciach z Seksu w wielkim mieście czy z Dziewczyn. To Fleabag jest nową kultową bohaterką pokolenia trzydziestolatek.

2 komentarze