Pomiń zawartość →

Tag: Rose Byrne

Agentka

Mamy wakacje więc pora na większą niż dotychczas porcję lekkich komedii. Na początek coś mniej strawnego. Dziś Agentka, a jutro Ted 2. Za to pod koniec tygodnia powrót do naszych ulubionych komedii francuskich, które po ciężkawym amerykańskim humorze powinny być miłym odświeżeniem.

Skomentuj

Stażyści

Odwlekałam obejrzenie tego filmu ile się dało ponieważ przeczuwałam totalną katastrofę. Jakoś nie łapię zupełnie na czym miałby polegać głuptaśny chłopięcy urok aktorskiego duetu Vince Vaughn i Owen Wilson. Dla mnie to po prostu para podstarzałych, smutnych klaunów. Nie podobało mi się Polowanie na druhny i sądziłam, że Stażyści będą taką samą nieśmieszną papką, jednak z umiarkowaną radością donoszę, że nie jest aż tak źle. Da się to naprawdę oglądać (choć przyznam, że jest tu parę żenujących dowcipasów), jednak tylko pod warunkiem, że tak jak mnie, uda wam się utożsamić z losem głównych bohaterów.

Skomentuj

Druhny

Choć nowa komedia Paula Feiga to całkiem dobre kino, mam nadzieję, że jej główną zasługą dla kinematografii będzie przypomnienie wszystkim o poprzednim wielkim sukcesie reżysera, czyli o Druhnach. Nie wyobrażam sobie by ktokolwiek kto interesuje się ,,kobiecym kinem”, lubi dobrze się pośmiać lub po prostu jest kobietą, nie obejrzał Druhen chociaż raz (ja radzę stałe comiesięczne seanse na poprawę humoru). Jest tu wszystko co chciałoby się wiedzieć o kobiecej psychice, zwłaszcza o kobiecej przyjaźni oraz potrzebie akceptacji. Przy tej produkcji wcześniejsze filmy z nurtu kina kumpelskiego po prostu przestają się liczyć. Nawet Kac Vegas (a fuj!) przy Druhnach to straszna słabizna. Zresztą film reklamowany jako żeńska wersja Kac Vegas nie ma z skacowanymi wygłupami nic wspólnego. Co prawda jest malutki epizodzik opowiadający, jak to druhny i panna młoda wybierają się do stolicy hazardu, jednak w końcu tam nie docierają, więc tego porównania po prostu nie rozumiem.

5 komentarzy

Daję nam rok

Mieszanka pomysłów ludzi pracujących wcześniej nad Notting Hill, Boratem i Dziennikiem Bridget Jones okazała się dla mnie niestrawna. Dziwna papka filmowa wynikła ze współpracy to połączenie kabaretu (w najgorszym, na przykład polskim, wydaniu) i taniego romansidła. Aż szkoda mi było aktorów, którzy w tym grali.

Skomentuj

Drugie oblicze (The Place Beyond the Pines)

Po szalonym sukcesie Drive wszyscy czekali na kolejną błyskotliwą kreację Ryana Goslinga, no i się doczekali. Choć może błyskotliwa to jednak za dużo powiedziane. W Drugim obliczu możemy obejrzeć właściwie lekką i zapewne niezamierzoną karykaturę postaci super uzdolnionego kierowcy, oraz całej jego historii. Na szczęście dla Goslinga, gra tu jeszcze większa aktorska karykatura, czyli Bradley Cooper.

Skomentuj