Pomiń zawartość →

Tag: Ripper Street: Tajemnica Kuby Rozpruwacza

3 najlepsze seriale inspirowane Kubą Rozpruwaczem

Choć na dobre (szczególnie brytyjskie) seriale jest czas przez cały rok, jesienią jednak jakoś milej się je ogląda, szczególnie te, które opowiadają o strasznych zbrodniach. Prawdopodobnie to mroczna, deszczowa aura, która często towarzyszy fabule znakomicie współgra z tym co sama widzę za oknem, a i seryjni mordercy czy depresyjni śledczy nie są aż tak dalecy od polskich realiów. Dlatego też dziś polecam trzy (w moim subiektywnym odczuciu) najlepsze seriale kryminalne, które wcale nie przypadkiem traktują o arcyzbrodniarzu, tajemniczym Kubie Rozpruwaczu. Być może, jakimś cudem, jeszcze ich nie obejrzeliście.

Komentarz

Ripper Street

Mam taka słabość, którą podziela z pewnością wiele osób (zwłaszcza płci żeńskiej i z wykształceniem humanistycznym), że z rozkoszą rzucam się na każdy film, serial lub książkę, które mają w opisie frazę XIX-wieczna Anglia. W zbiorowej jaźni wszystkich romantyczek i romantyków oznacza to wspaniały świat chmurnej pogody, pięknych ubrań, dobrych manier i wielkich namiętności. Zwykle tak opisywane dzieła okazują się totalnym kiczem i rozczarowaniem, ale nie tym razem. Wraz z nowym serialem Ripper Street dostajemy kwintesencje Londynu, londyńskość i angielskość w czystej formie, ale nie w takiej jakiej można by się na początku spodziewać. Nie uświadczymy tu nawet odrobiny arystokratycznych manier czy widoku wrzosowisk, ponieważ akcja toczy się w Whitechapel pod koniec XIX wieku, czyli zaraz po brutalnych atakach Kuby Rozpruwacza. Obrzydliwości rzeźnika prostytutek też raczej nie zobaczymy (wbrew temu co sugeruje tytuł), ale za to wszelkich innych owszem. Poznajemy tylko środowisko Rozpruwacza, a nie jego samego. Pomysłodawcy z pewnością chcą tym przekazać widzom, że w tamtym czasie i miejscu roiło się od tego rodzaju popaprańców i nie ma w tym nic dziwnego, zważywszy na warunki, w jakich żyli ludzie w Whitechapel.

4 komentarze