Niedawno pisałam o inspirowanym Czarodziejską górą Tomasza Manna dreszczowcu pt. Lekarstwo na życie, a tu znowu trafił mi się rarytas na ten sam temat. Już nie samym oryginałem niemieckiego geniusza i wariacją Murakamiego w Norwegian Wood może się teraz żywić moja wyobraźnia. Dzięki Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego i jego rewelacyjnej Serii z Żurawiem otrzymujemy oryginalną opowieść o poszukiwaniu duchowej wolności w czasach zniewolenia. Oprócz jawnych, bezpośrednich nawiązań do twórczości Manna, Seiler oferuje nam to, co najcenniejsze, czyli niepowtarzalny klimat odosobnienia, uczucie bycia poza czasem i międzynarodowe towarzystwo prawdziwych oryginałów, czyli wszystko to, za co czytelnicy na całym świecie kochają twórczość niemieckiego prozaika.
3 komentarzeTag: Norwegian Wood
Norwegian Wood to pierwsza książka Harukiego Murakamiego jaką przeczytałam (a właściwie najpierw to odsłuchałam), mam więc do niej bardzo osobisty stosunek. Przed tą lekturą nie zdarzyło mi się czytać czegoś równie porywająco intymnego, niezwykłego, a jednocześnie zadziwiająco zwyczajnego, prawie nudnego. Napisanie o czym to jest, jakiekolwiek streszczenie fabuły, nie ma jak zwykle w przypadku japońskiego pisarza najmniejszego sensu, ale dla porządku i tak wypada to zrobić. Nieudana, choć jakoś tam ujmująca i urocza, adaptacja filmowa tej powieści, pokazuje dobitnie, że nie chodzi o to, co się dzieje, ale jak się dzieje i kto o tym opowiada.
3 komentarze